ďťż
sex z wykładowcą :/
ďťż
Strona startowa




lilka_vanilka - 2010-06-27 19:20
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Oj... :nie: no to teraz dopiero Ci się tu dostanie...:atyaty:
I zobacz - tak samo jak Ty nie akceptujesz tylu słów krytyki, tak samo wizażanki nie potrafią Cię zrozumiec. Może potrzebowały czegoś wiecej, żeby jednak zrozumiec - np. zobaczyc jego zdjęcie - gdyby był przystojny to by Ci nawet przyklasnęły :rolleyes:
To nie chodzi już nawet o Ciebie - my się nie zgadzamy na tak podłe zachowanie, szantaże Twojego pożal się boże wykładowcy. To przez niego tyle tu agresji, a wyładowywana jest na Tobie. Twoje bierne zachowanie nie poprawia sytuacji.. Ja tego nie umiem pojąc, ja bym sie tak nie dała - i reszta dziewczyn również. Nie pojmujemy jak mogłaś....ale cóz.. Twój wybór.




Arrianna - 2010-06-27 19:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Aesculus (Wiadomość 20303050) O widzisz - od razu lepiej, więcej pozytywnych emocji :-)

Ten, w którym rujnuje wszystkie swoje plany. Ten, w którym musi walczyć sama z tym wszystkim. Ten, w którym wystawia się na ogólne potępienie i plotki (jak tym dowcipie - Kowalski ukradł samochód? Nie Kowalski, tylko Nowak, nie samochód tylko rower, nie ukradł, tylko jemu ukradli...). Warto dostrzegać też drugą stronę (choć nie jest to oczywiście łatwe...).
Jakbyś kojarzył moje wcześniejsze posty to byś wiedział, że widziałam drugą stronę. Boże, czym jest zmiana uczelni przy braku szacunku do własnej osoby?
Czym jest miesiąc plotek przy służeniu jako gumowa lala jakiemuś facetowi?
Doktorat i magistra można zrobić na więcej niż 1 uczelni w tym kraju. Rok w plecy a kilka lat bycia na zawołanie doktorka wydaje mi się też dość jednoznacznym wyborem.
Zresztą wybrała zabawianie się z nim ale nic przez to nie zyskała. Co nie będzie plotek? Nie będzie upokorzenia? Nie wyda się? <śmiech na sali...>
I twoim zdaniem laska będzie ot tak robić doktorat na uczelni gdzie jest facet posiadający jej lubieżne (:D) fotki?
Jakim cudem ktoś może stawiać na szali jednocześnie opinie innych i własną godność?
Może i jestem jakaś dziwna, staroświecka i nie wiem co ale mi się serio przykro robi jak pomyśle że takich osób mogłoby być na świecie więcej.
No ale fakt, żyjemy w świecie gdzie do celu trzeba iść po trupach... a niekiedy po dupach... tzn dupami, bo to druga strona.

A wiecie co w tym wszystkim jest mega mega najgorsze?
Że jeśli osoba z moralnością pantofelka będzie robić doktorat z broń boże pedagogiki i będzie uczyć jak uczyć o moralności... to chyba... to chyba wszechświat się zawali O_O

chwilowo sayoooonara :D w tv debata a przede mną rozumowania niemonotoniczne - nie wiem gdzie oczy podziać :D



Mary Louu - 2010-06-27 19:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20302914) Szczerze mam już tego dosyć, nawet nie doczytałam wszystkich opini do końca, tak przespałam się z nim raz drugi i pewnie zrobie to kolejny, taki mój wybór. Mam już dosyć waszego biadolenia w kółko prowokacja, ściema, w niedziele miałam być na kompie nie w sobotę, nie ma takiej uczelni, na tej uczelni nie ma tego kierunku, a dodam że teraz jakas osoba ktora stanela w mojej obronie, to tez sciema bo sie zarejestrowała w czerwcu ...mam dosyc ... zachowujecie sie jak hieny, byle dowalić, byle coś znaleźć.. nic nie jest ważne tylko żeby jakis puzel nie pasował do reszty... nie waszych opinii mam dosyc, tylko waszego podejścia, przykro mi takie macie podejscie bo wchodząc tu myślałam że będe mogła porozmawiać z ludzmi , zasięgnąć porad, ale anonimowo, a rzuciliście się jak sepy na mnie, wszystkie uczelnie przeszukane, wszyscy psychiatrzy przeswietleni... brak mi słów:(
I ty chcesz być dobrym psychologiem czy pedagogiem??
Jeśli to nie jest prowokacja to napisze tylko jedno - jesteś żałosna

edit: zobaczysz kiedyś się wszyscy dowiedzą, wtedy już nikt nie będzie chciał słuchać twojej gadaniny, że on szantażował , ja to zrobiłam bo on miał fotki. W gronie znajomych będziesz miała opinie tej co rozkłada nogi za oceny i średnią. Wiesz i ja o Tobie też tak myślę. Zgadzam się z wieloma dziewczynami , że ty od razu chciałaś to zrobić bo jesteś leniwa i nie chciało Ci się przeciwstawiać temu facetowi. Rozłożyć nogi było najprościej. Szkoda mi tylko dziewczyn i samej siebie bo każdy Ci tu doradzał , angażował się w Twoją sprawę a ty i tak szukałaś potwierdzenia tu swojego użyje łagodnego słowa zamiaru. żal



Humooreska - 2010-06-27 20:17
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20302914) Szczerze mam już tego dosyć, nawet nie doczytałam wszystkich opini do końca, tak przespałam się z nim raz drugi i pewnie zrobie to kolejny, taki mój wybór. Mam już dosyć waszego biadolenia w kółko prowokacja, ściema, w niedziele miałam być na kompie nie w sobotę, nie ma takiej uczelni, na tej uczelni nie ma tego kierunku, a dodam że teraz jakas osoba ktora stanela w mojej obronie, to tez sciema bo sie zarejestrowała w czerwcu ...mam dosyc ... zachowujecie sie jak hieny, byle dowalić, byle coś znaleźć.. nic nie jest ważne tylko żeby jakis puzel nie pasował do reszty... nie waszych opinii mam dosyc, tylko waszego podejścia, przykro mi takie macie podejscie bo wchodząc tu myślałam że będe mogła porozmawiać z ludzmi , zasięgnąć porad, ale anonimowo, a rzuciliście się jak sepy na mnie, wszystkie uczelnie przeszukane, wszyscy psychiatrzy przeswietleni... brak mi słów:(
o żal... jesteś żałosna ; oo....
Pewnie lubisz być uznawana za kur.wę powodzenia .!

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Mary Louu (Wiadomość 20303756) I ty chcesz być dobrym psychologiem czy pedagogiem??
Jeśli to nie jest prowokacja to napisze tylko jedno - jesteś żałosna

edit: zobaczysz kiedyś się wszyscy dowiedzą, wtedy już nikt nie będzie chciał słuchać twojej gadaniny, że on szantażował , ja to zrobiłam bo on miał fotki. W gronie znajomych będziesz miała opinie tej co rozkłada nogi za oceny i średnią. Wiesz i ja o Tobie też tak myślę. Zgadzam się z wieloma dziewczynami , że ty od razu chciałaś to zrobić bo jesteś leniwa i nie chciało Ci się przeciwstawiać temu facetowi. Rozłożyć nogi było najprościej. Szkoda mi tylko dziewczyn i samej siebie bo każdy Ci tu doradzał , angażował się w Twoją sprawę a ty i tak szukałaś potwierdzenia tu swojego użyje łagodnego słowa zamiaru. żal

podpisuję się pod tym co napisałaś.!!!
Droga AUTORKO ......z całego serca.. .życzę Ci jak najgorzej
bo na to zasługujesz.!!! .... Wszyscy Ci doradzali bo wielce rozpaczałaś..
a i tak nikogo nei posłuchałaś tylko dałaś mu DUPY znowu...
no po prostu sram żalem ...:mdleje:.....
Jeżeli faktycznie to prawda a nie prowokacja..
to dziewczynoo rzuć te studia i zajmij się zawodowo PROSTYTUCJĄ ..!!!
;/ powodzenia w dalszym życiu .. bo aż szkoda na CIebie słów




arystokratka 24 - 2010-06-27 20:22
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Humooreska (Wiadomość 20304590) o żal... jesteś żałosna ; oo....
Pewnie lubisz być uznawana za kur.wę powodzenia .!

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

podpisuję się pod tym co napisałaś.!!!
Droga AUTORKO ......z całego serca.. .życzę Ci jak najgorzej
bo na to zasługujesz.!!! .... Wszyscy Ci doradzali bo wielce rozpaczałaś..
a i tak nikogo nei posłuchałaś tylko dałaś mu DUPY znowu...
no po prostu sram żalem ...:mdleje:.....
Jeżeli faktycznie to prawda a nie prowokacja..
to dziewczynoo rzuć te studia i zajmij się zawodowo PROSTYTUCJĄ ..!!!
;/ powodzenia w dalszym życiu .. bo aż szkoda na CIebie słów
dziekuje że mnie rozumiesz, za porade też ci dziekuję, skąd wiedziałaś ze prostytucja to spełnienie moich marzeń??masz rację zaczne od samego jutra...



Humooreska - 2010-06-27 20:25
Dot.: sex z wykładowcą :/
  [



arystokratka 24 - 2010-06-27 20:28
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Humooreska (Wiadomość 20305008) Wiedziałam po Twoich inteligentnych wypowiedziach :D
wiesz ch.uj mnei obchodzi , że sie bałaś NIBY o swoje OCENKi .
o egzamin .. <lol2> ....
Prawda jest taka, że tego chciałaś ... :D... bo chciałaś mieć latowo an teście ale jak widać nie pykło CI a teraz wielce rozpaczasz haahhaha
aa proszę bardzo jak chcesz to Ci mogę doradzić więcej a nawet załatwię Ci mojego nauczyciela z matematyki skoro tak lubisz się kur.wić
dziecko... powiem ci tylko jedno..... jakbym chciała mieć łatwo ... to bedę na tych studiach tylko po to żeby mieć papierek a nie średnią 4,9 ... więc nie mam zamiaru więcej zniżać się do twojego poziomu wypowiedzi...



kurremkarmerruk - 2010-06-27 20:31
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20304912) dziekuje że mnie rozumiesz, za porade też ci dziekuję, skąd wiedziałaś ze prostytucja to spełnienie moich marzeń??masz rację zaczne od samego jutra... :oklaski: Pierwsza sensowna rzecz, którą przeczytałam w twoich wypowiedziach od jakiejś 5 strony wątku. Pachnie nawet decyzją :)

Mam do ciebie tylko 1 pytanie. I proszę cię - odpowiedz.
Czego ty od nas oczekujesz?
Rad z pewnością nie - bo je ignorujesz.
Więc czego konkretnie? Popatania po główce? Przytasków i wylewania żali nad okrutnym losem?
Wsparcia może? Wsparcia czego? Prostytuowania się?

Naprawdę, bez złośliwości pytam - o co ci chodzi?



miphuhiz - 2010-06-27 20:31
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Humooreska (Wiadomość 20305008) Wiedziałam po Twoich inteligentnych wypowiedziach :D
wiesz ch.uj mnei obchodzi , że sie bałaś NIBY o swoje OCENKi .
o egzamin .. <lol2> ....
Prawda jest taka, że tego chciałaś ... :D... bo chciałaś mieć latowo an teście ale jak widać nie pykło CI a teraz wielce rozpaczasz haahhaha
aa proszę bardzo jak chcesz to Ci mogę doradzić więcej a nawet załatwię Ci mojego nauczyciela z matematyki skoro tak lubisz się kur.wić
nie przeginasz??

Poziom Twoich wypowiedzi jest zenujacy.
zglaszam ZP



Humooreska - 2010-06-27 20:33
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez miphuhiz (Wiadomość 20305216) nie przeginasz??

Poziom Twoich wypowiedzi jest zenujacy.
zglaszam ZP

może i tak ; D .!!
pozdro ; *



arystokratka 24 - 2010-06-27 20:33
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez kurremkarmerruk (Wiadomość 20305210) :oklaski: Pierwsza sensowna rzecz, którą przeczytałam w twoich wypowiedziach od jakiejś 5 strony wątku. Pachnie nawet decyzją :)

Mam do ciebie tylko 1 pytanie. I proszę cię - odpowiedz.
Czego ty od nas oczekujesz?
Rad z pewnością nie - bo je ignorujesz.
Więc czego konkretnie? Popatania po główce? Przytasków i wylewania żali nad okrutnym losem?
Wsparcia może? Wsparcia czego? Prostytuowania się?

Naprawdę, bez złośliwości pytam - o co ci chodzi?

Bez złośliwości odpowiadam Ci, oczekiwałam rad i słuchałam ich dopóki wszyscy na mnie nie wjechali, od najgorszych, od najsłabszych od ściemniar.... potem przestałam te rady przyjmować do siebie:(



Humooreska - 2010-06-27 20:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  [

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20305274) Bez złośliwości odpowiadam Ci, oczekiwałam rad i słuchałam ich dopóki wszyscy na mnie nie wjechali, od najgorszych, od najsłabszych od ściemniar.... potem przestałam te rady przyjmować do siebie:( Tak!! słuchasz??/
a i tak robisz po swojemu więc proszę Cię..!



marcjannak - 2010-06-27 20:40
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Zabawne:D
Śmiem twierdzić, że Autorce podoba się ten układ. Może ja to kręci? Może ten facet ja kręci? ale że ma wyrzuty sumienia, to pisze sobie na forum, jaka to ona biedna, bo on ja zmusza?
W sumie - różne są gusta i upodobania. Ja tam też lubie dominujących mężczyzn, ale jakby mnie śmiał szantażować, to z uległej babki robię się niemiła. A widać Autorce w to graj, tylko jakoś wychowanie w innej moralności ją męczy więc wylewa swój niepokój na wizażu.
A może nam opiszesz jak było? W sumie możesz tutaj, jako kontynuacja wątku - jakieś szczegóły?

Przepraszam autorko, ale jeśli piszesz prawdę, nie zmyślasz, to bardzo Ci współczuję, że musisz ze sobą żyć. Mnie, pomimo, że mam niskie poczucie własnej wartości i ogólnie naiwna jestem, ciężko byłoby samej sobie w lustrze spojrzeć w twarz po takiej akcji.



gsk - 2010-06-27 20:42
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Humooreska (Wiadomość 20305297) [

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Tak!! słuchasz??/
a i tak robisz po swojemu więc proszę Cię..!
dziewczyna chciała tylko rad wysłuchać, nie mówiła czy i kogo się posłucha.
Jej pupa, jej decyzje

Naprawde szkoda mi autorki wątku że ważniejsza jest dla niej reputacja niż własne ciało. Czytałam wątek na bierząco i miała nadzieje że się dobrze skończy a tu wszystko poszło w najgorszą strone.

Autorko wątku na początku sama pisałaś że czujesz się jak "dziwka" więc nie miej do dziewczyn pretensji że ona tak na Ciebie mówiły. Wybacz, ale taka jest prawda, teraz niestety.



Arrianna - 2010-06-27 20:42
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20305274) Bez złośliwości odpowiadam Ci, oczekiwałam rad i słuchałam ich dopóki wszyscy na mnie nie wjechali, od najgorszych, od najsłabszych od ściemniar.... potem przestałam te rady przyjmować do siebie:( Rozumowania niemonotoniczne mnie pokonały więc wróciłam a tu patrze... i widzę najbardziej pokrętne rozumowanie w historii logiki!!
Chcesz powiedzieć (postaram się wyłożyć to tak żebyśmy wszyscy mieli jasność i klarowność) że:
-słuchałaś naszych rad, z których wszystkie mówiły o tym, że nie powinnaś z nim spać a raczej z nim "walczyć"

-potem jednak pojawiły się głosy uznające twoją postawę za słabą(kiedy zdecydowałaś się walczyć na gruncie który nic nie da) i do dupy(to były między innymi moje jak widać słuszne obawy i komentarze :D nie klaskajcie, dziękuję, dziękuję, każdy mógł to przewidzieć) oraz głosy uznające twoje zachowanie za moralnie niewłaściwie(czyli dyskusja w okolicach 8 czy 1o strony, bo ktoś tam nazwał się "dziwką" bo spałaś po pijaku z nauczycielem zdradzając chłopaka)
- i w wyniku tych głosów poszłaś i zrobiłaś to, o co cię oskarżano i czego ci kategorycznie odradzano?

Nie no... To ma sens...



lilka_vanilka - 2010-06-27 20:44
Dot.: sex z wykładowcą :/
  no dobra, pomijając wszystko - a co zrobisz jak jednak Cię uwali na tym egzaminie?

i zaczynam szanowac zwolenników SM - oni przynajmniej dogadują się z partnerami, robią to w domowym zaciszu, za obopólną zgodą. A ten wykładowca zrobił sobie z Ciebie marionetkę, cieszy go Twoja uległośc i strach. Chętnie skopałabym mu 4 litery! Może jednak go ujawnisz? Zrobimy z nim porządek :pala::pala::pala:



misuse - 2010-06-27 20:45
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20305274) Bez złośliwości odpowiadam Ci, oczekiwałam rad i słuchałam ich dopóki wszyscy na mnie nie wjechali, od najgorszych, od najsłabszych od ściemniar.... potem przestałam te rady przyjmować do siebie:( Jeśli to nie jest prowokacja to...
Znów robisz z siebie ofiarę. O my złe wizażanki ! Tyle dziewczyn zaangażowało się w Twoją sprawę, a Ty obrażasz się bo ktoś na Ciebie wjeżdża(nie chcę Ci źle wróżyć,ale możesz się przyzwyczajać).Bo widzisz, to jest nieprawdopodobne dla mnie, że można takie coś dalej kontynuować. Widocznie mamy inny system wartości. Proszę Cię więc, nie użalaj się więcej nad sobą...



Arrianna - 2010-06-27 20:47
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka (Wiadomość 20305582) no dobra, pomijając wszystko - a co zrobisz jak jednak Cię uwali na tym egzaminie?

i zaczynam szanowac zwolenników SM - oni przynajmniej dogadują się z partnerami, robią to w domowym zaciszu, za obopólną zgodą. A ten wykładowca zrobił sobie z Ciebie marionetkę, cieszy go Twoja uległośc i strach. Chętnie skopałabym mu 4 litery! Może jednak go ujawnisz? Zrobimy z nim porządek :pala::pala::pala:
Co ty?! Ja gościa podziwiam! Odwalił zarąbistą robotę. Zrobić taki szantaż to nie jest łatwa sprawa, o nie! (próbowałam różnych szantaży na bracie żeby w końcu po sobie posprzątał :P)
A tu... proszę! Świetna analiza psychiki ofiary. Doskonale wykorzystana sytuacja i ta postawa!! Przecież facet parł na przód i nie cofał się ani o krok! Gdyby nie to, że to podły szantażysta to byłby dokładnie w moim typie jeśli idzie o charakter :P



Humooreska - 2010-06-27 20:47
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez gsk (Wiadomość 20305527) dziewczyna chciała tylko rad wysłuchać, nie mówiła czy i kogo się posłucha.
Jej pupa, jej decyzje

Naprawde szkoda mi autorki wątku że ważniejsza jest dla niej reputacja niż własne ciało. Czytałam wątek na bierząco i miała nadzieje że się dobrze skończy a tu wszystko poszło w najgorszą strone.

Autorko wątku na początku sama pisałaś że czujesz się jak "dziwka" więc nie miej do dziewczyn pretensji że ona tak na Ciebie mówiły. Wybacz, ale taka jest prawda, teraz niestety.
no rozumiem że JEJ decyzja... ale tak przeżywała , tak piszczała.. a wybrała najgorsze wyjście jakie mogła wybrać... no i jak tutaj mieć jakąkolwiek wyrozumiałość dla niej ?? Noo nie wiem ; //...
I podpisuje się pod tym co napisałaś ....że NIE SZANUJE swego ciała.. no ale cóż. POZDROWIENIA.



Czarna_Złośnica - 2010-06-27 20:48
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Twoje życie, Twoja sprawa i Twoje sumienie.

Humooreska a Tobie się chyba fora pomyliły :mur:



Humooreska - 2010-06-27 20:49
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Czarna_Złośnica (Wiadomość 20305730) Twoje życie, Twoja sprawa i Twoje sumienie.

Humooreska a Tobie się chyba fora pomyliły :mur:
Takk . masz rację .!



kurremkarmerruk - 2010-06-27 20:51
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20305274) Bez złośliwości odpowiadam Ci, oczekiwałam rad i słuchałam ich dopóki wszyscy na mnie nie wjechali, od najgorszych, od najsłabszych od ściemniar.... potem przestałam te rady przyjmować do siebie:( Mi się wydaje, że tych rad nie słuchałaś. I to nam dawałaś do zrozumienia.
Naprawdę na początku ci współczułam i miałam nadzieję, że jakoś z tego wszystkiego wybrniesz.
Ale w momencie, kiedy nie starałaś się nic z cała sytuacją zrobić. Nawet najmniejszych rzeczy, które były ci proponowane: zmiana nr telefonu, postawa wobec niego (chociaż wyobrażam sobie, że nie było łatwym konfrontować się z nim), ignorowanie jego zaczepek etc.
Ani razu nie dałaś nam znać, że przemyślałaś chociaż to, jak będzie wyglądać twoja przyszłość na uczelni.

Od początku byłaś nastawiona na "nie" na każdą propozycję, która nie prowadziłaby bezpośrednio do wyniku takiego, jaki mamy teraz (przespania się z nim drugi raz).

Twojego zachowania nie da się racjonalnie wyjaśnić, bo twoja postawa odrzuca wszelki rozsądek. To jest frustrujące i denerwujące i wyzwala agresję. Po prostu.
Poza wszytskim - mówisz, że jesteś na studiach pedagogicznych ergo będziesz być może kiedyś uczyć dzieci. Nauczyciel ma być wzorem - ja bym chciała, żeby moje trafiły na pedagoga, którego kręgosłup moralny nie kiwa się jakoby topola na wietrze. To co mówię nie jest złośliwe. Zastanów się, czy ty byś wiedząc to co my o tobie chciała, żeby taki ktoś uczył twoje dzieci.

Poza wszystkim mam nadzieję, że po prostu ci się jakoś z tym wykładowcą ułoży, że zerwiesz znajomość ze swoim chłopakiem (bo nie masz prawa go krzywdzić bez względu na powody).

Przy okazji... wybaczcie mi wszyscy zaoczni i pedagodzy, ale średnia 4,9 na zaocznych pedagogicznych to po prostu średnia 4,9 na zaocznych pedagogicznych... Abstrahując od tego, jaka to jest naprawdę uczelnia.



gsk - 2010-06-27 20:52
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Z drugiej strony fajnie takiemu wykładowcy. Chce mu się seksu - dzwoni i dziewczyna musi być na jego zawołanie bo jak nie - to jej biedna reputacja będzie równa zero.

Arystokratko życzę Ci żebyś znalazła jakiś sposób żeby się z tego wyrwać.



aiza19 - 2010-06-27 20:54
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20302914) Szczerze mam już tego dosyć, nawet nie doczytałam wszystkich opini do końca, tak przespałam się z nim raz drugi i pewnie zrobie to kolejny, taki mój wybór. Mam już dosyć waszego biadolenia w kółko prowokacja, ściema, w niedziele miałam być na kompie nie w sobotę, nie ma takiej uczelni, na tej uczelni nie ma tego kierunku, a dodam że teraz jakas osoba ktora stanela w mojej obronie, to tez sciema bo sie zarejestrowała w czerwcu ...mam dosyc ... zachowujecie sie jak hieny, byle dowalić, byle coś znaleźć.. nic nie jest ważne tylko żeby jakis puzel nie pasował do reszty... nie waszych opinii mam dosyc, tylko waszego podejścia, przykro mi takie macie podejscie bo wchodząc tu myślałam że będe mogła porozmawiać z ludzmi , zasięgnąć porad, ale anonimowo, a rzuciliście się jak sepy na mnie, wszystkie uczelnie przeszukane, wszyscy psychiatrzy przeswietleni... brak mi słów:(
O PRZEPRASZAM BARDZO !!! NIE GENERALIZUJ! NIE WSZYSCY CIĘ TUTAJ OD NAJGORSZYCH WYZYWALI! KAŻDY Z TOBĄ ROZMAWIAŁ! KAŻDY CI RADZIŁ! TY KAŻDEGO OLAŁAŚ! TO CZEGO TERAZ OCZEKUJESZ?? SKORO RADY TYPU "POWINNAŚ Z NIM WAŁCZYĆ" SĄ DLA CIEBIE BEZNADZIEJNE, TO W TAKIM RAZIE OK.. PODTRZYMUJ TEN UKŁAD DALEJ. MOŻE SIĘ NAWET W NIM ZAKOCHASZ....

zaskoczyłaś mnie... zwłaszcza, że naprawdę nie każdy Cię tu błotem obrzucił...
Powodzenia w dalszym życiu...



blekitne_niebo - 2010-06-27 20:54
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Dziewczyny, zaraz pewnie punkty polecą, nie warto się denerwować. Niech sobie sypia z tym wykładowcą jak tak chce. Choć moim zdaniem od początku było widać że dziewczę ma bujną wyobraźnię:brzydal:



Arrianna - 2010-06-27 20:55
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Tym bardziej go podziwiam :D
Nauczaj mistrzu!
<ROZMARZYŁA SIĘ>
Zadzwonić a brat przybiega zmywać naczynia... mmmm...



nitek - 2010-06-27 20:56
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20305102) dziecko... powiem ci tylko jedno..... jakbym chciała mieć łatwo ... to bedę na tych studiach tylko po to żeby mieć papierek a nie średnią 4,9 ... więc nie mam zamiaru więcej zniżać się do twojego poziomu wypowiedzi... W moim wieloletnim doświadczeniu edukacyjnym zawsze pewne przypadki utwierdzały mnie w przekonaniu,że osoby z najwyższą średnią mają najmniejsze umiejętności kreatywnego myślenia. I...jakby to rzec...nie biła od nich ogólna aura inteligencji :sol:No cóż...takie moje doświadczenia przynajmniej :brzydal:



Yvette Rouge - 2010-06-27 20:57
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Humooreska (Wiadomość 20305766) Takk . masz rację .! Oczywiście, że ma rację. Również zgłosiłam Twój post.
Uważam, że to co robi Autorka jest żenujące, ale Twój sposób wypowiadania się zahacza o rynsztok.



majasn - 2010-06-27 21:00
Dot.: sex z wykładowcą :/
  a ja mam cichą nadzieję, że któregoś dnia zrozumiesz swój błąd i postanowisz coś z tym zrobić..napisałam Ci na privie swoje zdanie na ten temat,mam nadzieję, że choćby w części skorzystasz z mojej rady..

co do wypowiedzi poniektórych wizażanek to żadna z Was nie wie co by naprawdę zrobiła a i też żadna z nas nie zna całej sytuacji i metod stosowanych przez tego faceta..kto wie jak on do niej mówi i jakich używa argumentów..czasem jest tak, że używając odpowiedniego tonu głosu i mowy ciała można bardzo przestraszyć drugą osobę..może wlaśnie arystokratka dlatego nie ma sił z nim walczyć..niestety, ale z tymi zdjęciami jest tak, że istnieje milion sposobów by je rozpowszechnic i nie zdradzić się, że jest się ich autorem..dlatego może już skończmy oceniać, bo wszyscy widzimy, że to do niczego nie prowadzi...pewnie mnie za to zlinczujecie, bo niestety tak tez tu bywa, ale takie jest właśnie moje zdanie na ten temat..



blekitne_niebo - 2010-06-27 21:03
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20306144) a ja mam cichą nadzieję, że któregoś dnia zrozumiesz swój błąd i postanowisz coś z tym zrobić..napisałam Ci na privie swoje zdanie na ten temat,mam nadzieję, że choćby w części skorzystasz z mojej rady..

co do wypowiedzi poniektórych wizażanek to żadna z Was nie wie co by naprawdę zrobiła a i też żadna z nas nie zna całej sytuacji i metod stosowanych przez tego faceta..kto wie jak on do niej mówi i jakich używa argumentów..czasem jest tak, że używając odpowiedniego tonu głosu i mowy ciała można bardzo przestraszyć drugą osobę..może wlaśnie arystokratka dlatego nie ma sił z nim walczyć..niestety, ale z tymi zdjęciami jest tak, że istnieje milion sposobów by je rozpowszechnic i nie zdradzić się, że jest się ich autorem..dlatego może już skończmy oceniać, bo wszyscy widzimy, że to do niczego nie prowadzi...pewnie mnie za to zlinczujecie, bo niestety tak tez tu bywa, ale takie jest właśnie moje zdanie na ten temat..
O przepraszam - ja dobrze wiem co bym zrobiła:pala::pala::pala:



nitek - 2010-06-27 21:05
Dot.: sex z wykładowcą :/
  No ale przepraszam, co da sypianie z nim?Chyba nic....W sumie to co mnie to :P
O!Przyszła mi do głowy ostatnia rada-może oficjalnie ogłoście swój związek?:D Mniej stresów będzie:pijemy:



Gwiazdaa - 2010-06-27 21:09
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Życie bywa bardziej popaprane niż nam się to wydaje. Takie historie dzieją się. Myślę,że nie ma co po autorce wątku cisnąć.
Jeśli chce mieć pretensje - to może je mieć tylko do siebie.
Przykre jest to,że autorka wątku przekreśliła lata ciężkiej pracy ot tak.
Wybrałaś te gorsze rozwiązanie... Chociaż wiesz ile Cię to będzie kosztować.
Nie rozumiem... Zastanowiłaś się nad tym,że tym sposobem przekreślasz sobie szanse na karierę? Być może nawet na studia? A co jeśli on mimo wszystko Cie obleje?

Po prostu nie rozumiem. Nie potrafię.
Nie wiem jak ja bym się w takiej sytuacji zachowała. Możliwe,że po prostu rzuciłabym te studia/ przeniosła na inną uczelnię. Jak najdalej od niego.

Najgorsze jest upokorzenie się. Znajomi, cała uczelnia. Będziesz potrafiła im z godnością spojrzeć w oczy?
Ja po prostu wolałabym już się tam nigdy nie pojawić...



majasn - 2010-06-27 21:10
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo (Wiadomość 20306232) O przepraszam - ja dobrze wiem co bym zrobiła:pala::pala::pala: ale czy na pewno? bo ja się zaczęłam nad tym zastanawiać..wydaje mi się, że jestem pewna, że poszłabym z tym na policję i do władz uczelni, ale jeśli by mnie zastraszył, zaszantażował w konkretny sposób nie wiem co bym zrobiła...pomijając uległość i bycie na każde jego zawołanie bo na to bym nigdy nie poszła...jednak wolałabym zawalić studia zachowując godność..ale czytając ten wątek naprawdę rzuca się w oczy pogarda większości osob wypowiadających się do autorki wątku..a wydaje mi się, że to do niczego nie prowadzi i nie ma najmniejszego sensu skoro wiadomo na co padł wybór autorki..z mojej strony pozostało mi tylko jej współczuć wyboru i liczyć na to, że coś z tym zrobi..



Arrianna - 2010-06-27 21:11
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20306144) a ja mam cichą nadzieję, że któregoś dnia zrozumiesz swój błąd i postanowisz coś z tym zrobić..napisałam Ci na privie swoje zdanie na ten temat,mam nadzieję, że choćby w części skorzystasz z mojej rady..

co do wypowiedzi poniektórych wizażanek to żadna z Was nie wie co by naprawdę zrobiła a i też żadna z nas nie zna całej sytuacji i metod stosowanych przez tego faceta..kto wie jak on do niej mówi i jakich używa argumentów..czasem jest tak, że używając odpowiedniego tonu głosu i mowy ciała można bardzo przestraszyć drugą osobę..może wlaśnie arystokratka dlatego nie ma sił z nim walczyć..niestety, ale z tymi zdjęciami jest tak, że istnieje milion sposobów by je rozpowszechnic i nie zdradzić się, że jest się ich autorem..dlatego może już skończmy oceniać, bo wszyscy widzimy, że to do niczego nie prowadzi...pewnie mnie za to zlinczujecie, bo niestety tak tez tu bywa, ale takie jest właśnie moje zdanie na ten temat..
Dlaczego u licha wszyscy mówią mi(i innym) że nie wiem (i inni nie wiedzą) jakbym się zachowała w podobnej sytuacji? O_o
Szlag mnie trafia. To, że autorka nie ma sił z tym nic zrobić i to, że jej współczujesz, bo rozumiesz jej pozycję nie znaczy że wszystkie jak tu jesteśmy w sytuacji autorki wątku byśmy się popłakały (edit: ojej ucięło połowę tekstu, ja niedobra, więc piszę co powinno tu być: ) a potem rozłożyły nogi. Ja akurat nigdy nie byłam w takiej sytuacji i pewnie nigdy nie będę(przez wrodzoną inteligencję... i wstręt do numerków w aucie z wykładowcami?) ale nikt mi w życiu nie wmówi, że aż tak nienawidzę własnej osoby żeby się upokorzyć do tego stopnia! Ludzie różnie odbierają tą sprawę. Najwidoczniej dla ciebie i autorki największym upokorzeniem jest co? Wyjście tych zdjęć na światło dzienne i wielki skandal? Ok. A dla mnie większym upokorzeniem jest robienie za zabawkę dla faceta który ma mnie w garści.
Nie zlinczuje cię bo powinnam się uczyć :P (kurde, wizaż jest za dobrą wymówką momentami :P) :P ale proszę cię nie pisz tak więcej ( to podkreślone, zwłaszcza "skończmy"). Irytujące to jest.



lady Vader - 2010-06-27 21:20
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20306144) co do wypowiedzi poniektórych wizażanek to żadna z Was nie wie co by naprawdę zrobiła a i też żadna z nas nie zna całej sytuacji i metod stosowanych przez tego faceta..kto wie jak on do niej mówi i jakich używa argumentów..czasem jest tak, że używając odpowiedniego tonu głosu i mowy ciała można bardzo przestraszyć drugą osobę..może wlaśnie arystokratka dlatego nie ma sił z nim walczyć..niestety, ale z tymi zdjęciami jest tak, że istnieje milion sposobów by je rozpowszechnic i nie zdradzić się, że jest się ich autorem Boże drogi,i co takiego strasznego by się stało,jakby je upowszechnił-owszem,dziewczyna byłaby przez jakiś czas na językach,ale po pewnym czasie wszystko by ucichło.Naprawdę warto się szmacić dla kilku chwil wstydu?

Byłabym w stanie zrozumieć,gdyby kogoś zabiła i facet miał na to dowody i żądałby seksu za milczenie-ale w tej sytuacji?

Arystokratko,Twoja kariera na uczelni i tak juz przepadła-wiesz o tym?Ten facet to kawał drania i kiedy mu się już znudzisz to wystawi Ci taką opinię,że wylecisz stamtąd raz dwa.Módl się tylko,żeby do tego czasu nie przyszły mu do głowy jakieś ciekawe pomysły-typu trójkąt z jego najlepszym kumplem,bo co wtedy zrobisz?



TLU - 2010-06-27 21:22
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20304912) dziekuje że mnie rozumiesz, za porade też ci dziekuję, skąd wiedziałaś ze prostytucja to spełnienie moich marzeń??masz rację zaczne od samego jutra... Przeciez Ty zaczelas od wczoraj :p:.
Dziwisz sie, ze brak tu zrozumienia. Ty nie masz 6 lat i nie przymusza Cie do niczego niedobry wujek, ktoremu jeszcze nie wiesz, ze mozesz odmowic.
Cytat:
Napisane przez marcjannak (Wiadomość 20305482) Zabawne:D
Śmiem twierdzić, że Autorce podoba się ten układ. Może ja to kręci? Może ten facet ja kręci? ale że ma wyrzuty sumienia, to pisze sobie na forum, jaka to ona biedna, bo on ja zmusza?
W sumie - różne są gusta i upodobania. Ja tam też lubie dominujących mężczyzn, ale jakby mnie śmiał szantażować, to z uległej babki robię się niemiła. A widać Autorce w to graj, tylko jakoś wychowanie w innej moralności ją męczy więc wylewa swój niepokój na wizażu.
A może nam opiszesz jak było? W sumie możesz tutaj, jako kontynuacja wątku - jakieś szczegóły?
Smiem twierdzic podobnie. Ta cala fabula cos zbyt zainspirowana filmami erotycznymi kategoria szkola i wymuszony seks :brzydal:
Cytat:
Napisane przez Arrianna (Wiadomość 20305700) Co ty?! Ja gościa podziwiam! Odwalił zarąbistą robotę. Zrobić taki szantaż to nie jest łatwa sprawa, o nie! (próbowałam różnych szantaży na bracie żeby w końcu po sobie posprzątał :P)
A tu... proszę! Świetna analiza psychiki ofiary. Doskonale wykorzystana sytuacja i ta postawa!! Przecież facet parł na przód i nie cofał się ani o krok! Gdyby nie to, że to podły szantażysta to byłby dokładnie w moim typie jeśli idzie o charakter :P
:-)



Arrianna - 2010-06-27 21:23
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lady Vader (Wiadomość 20306687) Boże drogi,i co takiego strasznego by się stało,jakby je upowszechnił-owszem,dziewczyna byłaby przez jakiś czas na językach,ale po pewnym czasie wszystko by ucichło.Naprawdę warto się szmacić dla kilku chwil wstydu?

Byłabym w stanie zrozumieć,gdyby kogoś zabiła i facet miał na to dowody i żądałby seksu za milczenie-ale w tej sytuacji?

Arystokratko,Twoja kariera na uczelni i tak juz przepadła-wiesz o tym?Ten facet to kawał drania i kiedy mu się już znudzisz to wystawi Ci taką opinię,że wylecisz stamtąd raz dwa.Módl się tylko,żeby do tego czasu nie przyszły mu do głowy jakieś ciekawe pomysły-typu trójkąt z jego najlepszym kumplem,bo co wtedy zrobisz?
Ja bym to zgłosiła jako perfidny fotomontaż. :P



lilka_vanilka - 2010-06-27 21:29
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lady Vader (Wiadomość 20306687) Boże drogi,i co takiego strasznego by się stało,jakby je upowszechnił-owszem,dziewczyna byłaby przez jakiś czas na językach,ale po pewnym czasie wszystko by ucichło.Naprawdę warto się szmacić dla kilku chwil wstydu?

Byłabym w stanie zrozumieć,gdyby kogoś zabiła i facet miał na to dowody i żądałby seksu za milczenie-ale w tej sytuacji?

Arystokratko,Twoja kariera na uczelni i tak juz przepadła-wiesz o tym?Ten facet to kawał drania i kiedy mu się już znudzisz to wystawi Ci taką opinię,że wylecisz stamtąd raz dwa.Módl się tylko,żeby do tego czasu nie przyszły mu do głowy jakieś ciekawe pomysły-typu trójkąt z jego najlepszym kumplem,bo co wtedy zrobisz?
Zgadzam się ze wszystkim :ehem: Jestem też pewna, że tak czy inaczej upubliczni te zdjęcia, nawet jak mu się już znudzisz. A że jeszcze doktorat przed Tobą to faktycznie może sobie popuscic wodze fantazji :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Arrianna (Wiadomość 20306781) Ja bym to zgłosiła jako perfidny fotomontaż. :P :ehem:



deirdre - 2010-06-27 21:32
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20306144) co do wypowiedzi poniektórych wizażanek to żadna z Was nie wie co by naprawdę zrobiła Może i nie. Ale większość na 100% wie, czego by NIE ZROBIŁA. Ja wiem.



majasn - 2010-06-27 21:45
Dot.: sex z wykładowcą :/
  arianno a czy doczytałas mu kolejny post czy tylko skupiłaś się na tym co wcześniej napisałam? wiem jakie było moje stanowisko od samego początku i wiem co doradzałam i tego się trzymam..ponadto napisałam jasno i wyraźnie, że wolałabym zawalic studia niż stracić godność i wbrew własnej woli pójść do łóżka z wykładowcą...ponadto dla Twojej i innych informacji NIE zależy mi wcale na opinii otoczenia..i moi znajomi mogliby to potwierdzić..ja tez wiem co bym zrobiła a czego nie tyle, że zdaję sobie sprawę, że ta moja wiedza uległaby weryfikacji w danej sytuacji...zawsze tak jest, że teoria nijak sie ma do praktyki..przynajmniej w moim przypadku..nie mam zamiaru się z Tobą kłócić, bo widzę, że takie masz właśnie nastawienie..Ty masz swoje zdanie a ja swoje..i myślę, że tak jak ja szanuję Twoje zdanie tak i Ty powinnaś uszanować moje..
i wytłumacz mi co jest złego w tym, że piszę "skończmy oceniać"? czy nie zauważyłaś na jaki tor ten wątek zszedł? jest takie mądre powiedzenie " jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" i myślę, że to byłoby dobre podsumowanie wyboru autorki..



TLU - 2010-06-27 21:54
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Z calym szacunkiem, majasn, ale dlaczego mamy nie oceniac postepowania autorki? Uzywajac formy liczby mnogiej tonem bardzo protekcjonalnym chcesz nam zabrac prawo do jednej z najbardziej naturalnych i nieuniknionych reakcji czlowieka. Ja tam bede sobie oceniac ja (jaka nam sie tu prezentuje) i jej postepowanie ile wlezie. Nie jest ono zadnym odcieniem szarosci, jest bulwersujace i zenujace.



majasn - 2010-06-27 22:03
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez TLU (Wiadomość 20307668) Z calym szacunkiem, majasn, ale dlaczego mamy nie oceniac postepowania autorki? Uzywajac formy liczby mnogiej tonem bardzo protekcjonalnym chcesz nam zabrac prawo do jednej z najbardziej naturalnych i nieuniknionych reakcji czlowieka. Ja tam bede sobie oceniac ja (jaka nam sie tu prezentuje) i jej postepowanie ile wlezie. Nie jest ono zadnym odcieniem szarosci, jest bulwersujace i zenujace.
jeśli zabrzmiało to protekcjonalnie to wybacz ale nie taki miałam cel, bo jak na początku byłam poruszona chamstwem i bezczelnością tego wykładowcy oraz brakiem rozsądku i pohamowania autorki tak teraz widząc, że na nic się zdają tłumaczenia i rady bardzo się zdystansowałam do całej sytuacji..dlatego też nikomu niczego zabrać nie zamierzam, zresztą każdy ma wolną wolę i może robić co chce,próbuję tylko zwrócić uwagę na to, że chyba nie warto sobie strzępić nerwów i języka jesli to i tak nic nie daje i nie przynosi żadnego rezultaty a chyba sama przyznasz, że w ostatnich postach niektórym wizażankom nerwy puściły? zgadzam się z większością, co znajdzie potwierdzenie w moich poprzednich postach, ale tu ewidentnie widzę, że każda opinia czy uwaga jest jak grochem o ścianę a atmosfera zaczyna się robić nieciekawa..za każdym razem jak ktos próbuje ją załagodzić to pada ofiarą krytyki..ale trudno..też mam prawo do własnego zdania:P



silver dream - 2010-06-27 22:05
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lady Vader (Wiadomość 20306687) Boże drogi,i co takiego strasznego by się stało,jakby je upowszechnił-owszem,dziewczyna byłaby przez jakiś czas na językach,ale po pewnym czasie wszystko by ucichło.Naprawdę warto się szmacić dla kilku chwil wstydu?

Byłabym w stanie zrozumieć,gdyby kogoś zabiła i facet miał na to dowody i żądałby seksu za milczenie-ale w tej sytuacji?

Arystokratko,Twoja kariera na uczelni i tak juz przepadła-wiesz o tym?Ten facet to kawał drania i kiedy mu się już znudzisz to wystawi Ci taką opinię,że wylecisz stamtąd raz dwa.Módl się tylko,żeby do tego czasu nie przyszły mu do głowy jakieś ciekawe pomysły-typu trójkąt z jego najlepszym kumplem,bo co wtedy zrobisz?
:ehem: już po karierze, ale może jeszcze ona sobie z tego nie zdaje sprawy...ale kariera karierą a co z własnym sumieniem?....
a ja wciąż w to wszystko nie wierzę <nawet jeśli zakładam, że ta historia jest prawdziwa> to nie wierzę, że jednak taką decyzję podjęła Arystokratka... aż brak mi słów....
myślałam, że może to, że jest tu to forum jakos jej pomoże , że słowa wielu Wizażanek podniosą ją na duchu i dodadzą jej pewności siebie i woli walki z nim....było wiele serdecznych i życzliwych porad....



blekitne_niebo - 2010-06-27 22:08
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20306420) ale czy na pewno? bo ja się zaczęłam nad tym zastanawiać..wydaje mi się, że jestem pewna, że poszłabym z tym na policję i do władz uczelni, ale jeśli by mnie zastraszył, zaszantażował w konkretny sposób nie wiem co bym zrobiła...pomijając uległość i bycie na każde jego zawołanie bo na to bym nigdy nie poszła...jednak wolałabym zawalić studia zachowując godność..ale czytając ten wątek naprawdę rzuca się w oczy pogarda większości osob wypowiadających się do autorki wątku..a wydaje mi się, że to do niczego nie prowadzi i nie ma najmniejszego sensu skoro wiadomo na co padł wybór autorki..z mojej strony pozostało mi tylko jej współczuć wyboru i liczyć na to, że coś z tym zrobi.. Tak na pewno:ehem:. Odpowiadam za swoje słowa i znam swoje zachowanie, Sama byłam w wielu trudnych sytuacjach i wiem jak walczyć o to, by ktoś traktował mnie z szacunkiem. Nie odpuściłabym draniowi:pala:
Dziewczyna na samym początku nie miała się czego wstydzić, nie zrobiła nic złego to on wyszedł z okrutną próbą szantażu. Teraz jej zachowanie jest żenujące i to że dała się zastraszyć nie świadczy o niej dobrze (oględnie mówiąc:brzydal:)

Chociaż i tak mam wrażenie że to troll...



Arrianna - 2010-06-27 22:27
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20307418) arianno a czy doczytałas mu kolejny post czy tylko skupiłaś się na tym co wcześniej napisałam? wiem jakie było moje stanowisko od samego początku i wiem co doradzałam i tego się trzymam..ponadto napisałam jasno i wyraźnie, że wolałabym zawalic studia niż stracić godność i wbrew własnej woli pójść do łóżka z wykładowcą...ponadto dla Twojej i innych informacji NIE zależy mi wcale na opinii otoczenia..i moi znajomi mogliby to potwierdzić..ja tez wiem co bym zrobiła a czego nie tyle, że zdaję sobie sprawę, że ta moja wiedza uległaby weryfikacji w danej sytuacji...zawsze tak jest, że teoria nijak sie ma do praktyki..przynajmniej w moim przypadku..nie mam zamiaru się z Tobą kłócić, bo widzę, że takie masz właśnie nastawienie..Ty masz swoje zdanie a ja swoje..i myślę, że tak jak ja szanuję Twoje zdanie tak i Ty powinnaś uszanować moje..
i wytłumacz mi co jest złego w tym, że piszę "skończmy oceniać"? czy nie zauważyłaś na jaki tor ten wątek zszedł? jest takie mądre powiedzenie " jak sobie pościelisz tak się wyśpisz" i myślę, że to byłoby dobre podsumowanie wyboru autorki..
Ciężko by mi było przeczytać twój drugi post który pojawił się kiedy ja pisałam odpowiedź na pierwszy post :P
A "skończmy oceniać" narzuca pewnej zbiorowości pewnie zachowanie a raczej zaniechanie zachowań. Nie lubię jak mi ktoś coś narzuca i zazwyczaj jak ktoś tak mówi to wewnętrzny przekorny bachor robi odwrotnie. Aż się we mnie gotuje jak ktoś mówi "przestańmy oceniać, przestańmy coś tam" i zaaaaawsze robię odwrotnie. :P
Ja tam lubię oceniać. Całe życie oceniamy i to się nigdy nie zmieni. Wątek zszedł w tą stronę przez autorkę i jej świadome wybory(które oceniamy :D). Ja tam jestem za ocenianiem - jest fajnie. Przecież autorka nie musi śledzić tego wątku skoro sytuację już rozwiązała. A mnie tak wiele głosów dezaprobaty pociesza - budzi mój optymizm i utwierdza w przekonaniu że nie zwariowałam.



_cherry - 2010-06-27 22:33
Dot.: sex z wykładowcą :/
  czytam ten wątek i oczom nie wierze. miałam sie nie odzywac ale musze.. w sumie nasuwa mi się tylko jedno pytanie co ty masz w głowie idąc z nim kolejny raz do łóżka?
bez żadnych złośliwości, nie chcę cię obrażać ale naprawde nie potrafię sobie tego wyobrazić. mówisz że boisz się opini innych ludzi, że boisz się to zgłosic na policje czy do wladz uczelni. facet cię szantażuje, drukuje twoje zdjęcia (wogole co trzeba miec w głowie zeby pozwolic na robienie sobie zdjec w takiej sytuacji NAWET po pijanemu) straszy cię nie zdanym egzaminem czy nawet czymś gorszym a ty ciągle piszesz że mozesz przez to stracic lata nauki i propozycje pracy a nie pomyslalas ze jesli skonczysz te studia i naprawde zaczniesz tam pracowac to on bedzie szantazowal cie dalej? nie pomyslalas? to dopiero bedzie, teraz masz status studenta a pozniej? wykladowca z taka przeszłościa (ironizuje oczywiscie ale chodzi mi o to jak to pozniej moze zostac odebrane i przedstawione) przeciez najprawdopodobniej on bedzie twoim kolega z pracy. do konca zycia bedziesz z nim sypiac zeby tylko uchowac ta prawde? niewiem czy jest to tego warte. teraz wydaje ci sie ze ujawnienie prawdy zrujnuje twoje zycie a pomysl jakie beda tego konsekwencje pozniej? pusci plote ze masz tego mgr tylko i wylacznie dzieki swojej dupie to dopiero zawazy na twojej przyszlosci, pracy rodzinie. mysle ze jakbys teraz rozwiazala ten problem poniosłabyś o wiele mniej konsekwencji.
po tym jak cie ten facet potraktowal, zastanawia mnie jeszcze jak moze wygladac to oddawanie sie jemu?! co odwracasz glowe? facet Cie krzywdzi wykorzystuje bez mała gwałci a ty sie na to godzisz bo bedziesz miala kiedys prace ? ehh nie rozumiem naprawde nie rozumiem. mimo wszystko mocno wspólczuje i zycze powodzenia.



Miviki666 - 2010-06-27 22:59
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Dziewczyny chcą Tobie pomóc, doradzają Tobie a ty i tak robisz swoje, więc nie dziw się ,że każdy tu na Ciebie najezdza bo to naprawde wkurzające jest, że zakładasz wątek, oczekujesz rad a co do czego to nie robisz nic w tej sprawie! Ale ogolnie to współczuje tej chorej sytuacji...



majasn - 2010-06-27 23:07
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Arrianna (Wiadomość 20308522) Ciężko by mi było przeczytać twój drugi post który pojawił się kiedy ja pisałam odpowiedź na pierwszy post :P
A "skończmy oceniać" narzuca pewnej zbiorowości pewnie zachowanie a raczej zaniechanie zachowań. Nie lubię jak mi ktoś coś narzuca i zazwyczaj jak ktoś tak mówi to wewnętrzny przekorny bachor robi odwrotnie. Aż się we mnie gotuje jak ktoś mówi "przestańmy oceniać, przestańmy coś tam" i zaaaaawsze robię odwrotnie. :P
Ja tam lubię oceniać. Całe życie oceniamy i to się nigdy nie zmieni. Wątek zszedł w tą stronę przez autorkę i jej świadome wybory(które oceniamy :D). Ja tam jestem za ocenianiem - jest fajnie. Przecież autorka nie musi śledzić tego wątku skoro sytuację już rozwiązała. A mnie tak wiele głosów dezaprobaty pociesza - budzi mój optymizm i utwierdza w przekonaniu że nie zwariowałam.
dobra, nieważne, bo uczepiłaś się jednego zdania nie zwracając uwagi na jego uzasadnienie..masz prawo..ja nikomu niczego nie narzucam...nie powiedziałam tego w takim tonie a juz na pewno nie taki był zamiar..prędzej to propozycja, bo nie rozumiem po co sobie szarpać nerwy..ale co kto lubi..
co do ostatniego zdania to straciłabym wiarę w ludzi gdybym nie doczytała sie tu głosów dezaprobaty, bo sytuacja autorki ma kilka wyjść, z czego tylko to jedno, które wybrała jest złe..ale każdy podejmuje dezycje zgodnie z własnym sumieniem..może autorka nie jest silna psychicznie by się wykładowcy przeciwstawić ale za to jest na tyle silna by spojrzeć na swoje odbicie w lustrze i nie mieć poczucia wstydu i zażenowania..ale jak juz wyżej mówiłam..co kto lubi..
jednak naiwnie liczę na to, że szybko się od tego drania uwolni i jeszcze mu pokaże, że bezkarny nie jest..uwielbiam tę swoja naiwność:)



Arrianna - 2010-06-27 23:14
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20309299) dobra, nieważne, bo uczepiłaś się jednego zdania nie zwracając uwagi na jego uzasadnienie..masz prawo..ja nikomu niczego nie narzucam...nie powiedziałam tego w takim tonie a juz na pewno nie taki był zamiar..prędzej to propozycja, bo nie rozumiem po co sobie szarpać nerwy..ale co kto lubi..
co do ostatniego zdania to straciłabym wiarę w ludzi gdybym nie doczytała sie tu głosów dezaprobaty, bo sytuacja autorki ma kilka wyjść, z czego tylko to jedno, które wybrała jest złe..ale każdy podejmuje dezycje zgodnie z własnym sumieniem..może autorka nie jest silna psychicznie by się wykładowcy przeciwstawić ale za to jest na tyle silna by spojrzeć na swoje odbicie w lustrze i nie mieć poczucia wstydu i zażenowania..ale jak juz wyżej mówiłam..co kto lubi..
jednak naiwnie liczę na to, że szybko się od tego drania uwolni i jeszcze mu pokaże, że bezkarny nie jest..uwielbiam tę swoja naiwność:)
ale ja widziałam że tam było uzasadnienie ale jakoś widocznie do mnie nie przemówiło :) kiedyś się może uwolni ale i tak będzie mieć opinie nie wiem kogo i pewnie niejakie problemy ze sobą (w sensie psychiczne - kto by ich nie miał O_o).
Mówiłam od początku - to karma ;P



majasn - 2010-06-27 23:18
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Arrianna (Wiadomość 20309409) ale ja widziałam że tam było uzasadnienie ale jakoś widocznie do mnie nie przemówiło :) kiedyś się może uwolni ale i tak będzie mieć opinie nie wiem kogo i pewnie niejakie problemy ze sobą (w sensie psychiczne - kto by ich nie miał O_o).
Mówiłam od początku - to karma ;P
pewnie tak:) do mnie tez czasem nie przemawia to co mówię, ale mówię dalej:P:P:P

na pewno, zresztą o tym pisałam jej na privie i uważam, że jesli już się zdecydowała to ciągnąć to będzie potrzebowała pomocy psychologa..ja na pewno sama bym sobie ze soba nie poradziła..poza tym jestem zdania, że on ją wykończy psychicznie i fizycznie i na tym kolejnym semestrze się nie skończy, bo potem pójdzie do pracy a tam tez ktoś się może dowiedzieć, więc nie sądzę żeby zaprzestał swoich praktyk...błędne koło..




Damiansdz - 2010-06-28 07:26
Dot.: sex z wykładowcą :/
  A mnie się wydaje że jej tak pasuje bo nic z tym nie zrobiła a jak pisze średnia 4.9 to niby ty tylko taką masz??? wyżej ktoś napisal że to się ciągnąc może wszędzie za nią.
Z pracy jak ja będą mieli zwolnić to też się odda żeby zostać bo kariera ważniejsza.

Szkoda slow jak zrobiła to kolejny raz to o czym tu mówić zrobi to znów i tak będzie miała studia prace za sex.:)



maryanna3 - 2010-06-28 07:52
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Aesculus (Wiadomość 20302720) Nigdzie nie napisałem, że POCHWALAM tę decyzję. Stwierdziłem tylko, że każdy wybór był zły - i tak zdecydowana krytyka autorki za wybranie jednej z DWÓCH złych decyzji jest po prostu nieuczciwa (bo sprzed monitora bardzo łatwo jest oceniać i krytykować...). Że co? Nie każdy był zły. Skoro widzisz odcienie szarości to chyba dostrzegasz też że jeden był bardziej zły, drugi lepszy, trzeci najgorszy, czwarty trochę lepszy.... Miała dużo opcji. Sądzisz że naprawdę ten który wybrała był równorzędnie zły z np. tym, w którym poszłaby do rektora albo na policję nawet bez dowodów, albo po prostu nie reagowała? Przyznaję że Cię nie rozumiem, gdybyś mógł to wytłumaczyć to byłabym wdzięczna.

Aha i wprost uwielbiam takie gadki szmatki: 'bardzo łatwo jest oceniać i krytykować siedząc przy kompie'. Coś w stylu: 'nie wiesz co byś zrobił w danej sytuacji.' No to co Twoim zdaniem mamy robić patrząc się na ten wątek? Przecież to jest FORUM:cool:
btw.krytyka może być konstruktywna, nie zawsze słodzenie i głaskanie po główce pomaga

autorko: o ile nie jesteś trollem, jeżeli tu jeszcze zaglądasz i się przejmujesz tymi wszystkimi komentarzami, tym jak to nazwałaś naszym biadoleniem: na Twoim miejscu w tej sytuacji byłaby to chyba ostatnia rzecz jaką bym się przejmowała ale cóż, zaskakiwałaś już nie raz:)
poprzedni mój post był w 100% chamski, zresztą dostałam ostrzeżenie wiesz po co tak napisałam, skoro zazwyczaj staram się być miła i łagodzić sytuację?: żeby Tobą wstrząsnąć. No nie wyszło więc już nawet nie próbuję.
Wątek się skończy, ludzie tu przestaną pisać i zapomną o tym wszystkim a Ty zostaniesz z tym co zrobiłaś/będziesz robić i wątpię czy będziesz mogła bez ŻADNEGO problemu spojrzeć w lustro zwłaszcza że, podkreślam, to Twój świadomy wybór od początku do końca wszystko.
Tak w ogóle to jakoś cudownie z całej historii zniknął Twój chłopak. Cóż to, zapadł się pod ziemię....



Aesculus - 2010-06-28 08:50
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez maryanna3 (Wiadomość 20310841) i wątpię czy będziesz mogła bez ŻADNEGO problemu spojrzeć w lustro zwłaszcza że, podkreślam, to Twój świadomy wybór od początku do końca wszystko. Nie wydaje mi się, by autorka zrobiła cokolwiek co powinno powodować problemy ze spojrzeniem w lustro. Nie ona. Choć to oczywiście tylko moje zdanie.

Cytat:
Że co? Nie każdy był zły. Skoro widzisz odcienie szarości to chyba dostrzegasz też że jeden był bardziej zły, drugi lepszy, trzeci najgorszy, czwarty trochę lepszy.... Taaa... a tamten był lepszy w trzech czwartych a ten w czterech piątych... Nie sądzę, by ktokolwiek z nas mógł OBIEKTYWNIE ocenić, który z nich był "mniej" czy "bardziej" zły - złe były wszystkie. Takie oceny są zawsze czysto subiektywne, a więc pozbawione większej wartości.

Cytat:
Aha i wprost uwielbiam takie gadki szmatki: 'bardzo łatwo jest oceniać i krytykować siedząc przy kompie'. Coś w stylu: 'nie wiesz co byś zrobił w danej sytuacji.' No to co Twoim zdaniem mamy robić patrząc się na ten wątek? Przecież to jest FORUM:cool: Naturalnie - każdy ma prawo do ocen. Takie "święte prawo internaty". Po prostu moim zdaniem sieć wyglądałaby znacznie lepiej, gdyby ludzie czasami zastanowiliby się dwa razy przed wydaniem kolejnych potępieńczych sądów. Zadziwia mnie ta łatwość w ocenianiu LUDZI - ileż trzeba mieć w sobie pychy i tej niczym nieuzasadnionej pewności siebie, by z taką łatwością cokolwiek "mniemać lub nie mniemać"... :(



miphuhiz - 2010-06-28 08:57
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lady Vader (Wiadomość 20306687) Boże drogi,i co takiego strasznego by się stało,jakby je upowszechnił-owszem,dziewczyna byłaby przez jakiś czas na językach,ale po pewnym czasie wszystko by ucichło. Stalo by sie AZ to.
Moja kolezanka kiedys tez miala podobna sytuacje (chlopak ja nakrecil, pokazal kolegom) i w wyniku wstydu i upokorzenia probowala popelnic samobojstwo. Tutaj dochodzi jeszcze motyw "Ty dziwko, robisz lody za oceny."

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Aesculus (Wiadomość 20311702) Nie wydaje mi się, by autorka zrobiła cokolwiek co powinno powodować problemy ze spojrzeniem w lustro. Nie ona. Choć to oczywiście tylko moje zdanie.

Taaa... a tamten był lepszy w trzech czwartych a ten w czterech piątych... Nie sądzę, by ktokolwiek z nas mógł OBIEKTYWNIE ocenić, który z nich był "mniej" czy "bardziej" zły - złe były wszystkie. Takie oceny są zawsze czysto subiektywne, a więc pozbawione większej wartości.

Naturalnie - każdy ma prawo do ocen. Takie "święte prawo internaty". Po prostu moim zdaniem sieć wyglądałaby znacznie lepiej, gdyby ludzie czasami zastanowiliby się dwa razy przed wydaniem kolejnych potępieńczych sądów. Zadziwia mnie ta łatwość w ocenianiu LUDZI - ileż trzeba mieć w sobie pychy i tej niczym nieuzasadnionej pewności siebie, by z taką łatwością cokolwiek "mniemać lub nie mniemać"... :(
:oklaski:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotoexpress.opx.pl



  • Strona 10 z 15 • Zostało znalezionych 1692 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
    sex z wykładowcą :/
     
     
    Pokrewne
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates