ďťż
sex z wykładowcą :/
ďťż
Strona startowa




arystokratka 24 - 2010-06-20 16:25
sex z wykładowcą :/
  Nie wiem co mam robić, jestem na 1 roku studiów magisterskich, już będąc na licencjacie miała zajęcia z pewnym wykładowcą. Widziałam że zawsze na mnie zerka , smieje się do mnie itp itd. Nie powiem jest młody , przystojny dziewczyny na niego lecą. Kiedyś spotkałam
go przypadkiem na dyskotece, był ze swoimi znajomymi, ja z kumpelą, już byłam trochę wstawiona i zaproponował żebysmy dołączyły do jego znajomych
skoro jesteśmy same, i żebym takich oczu nie robiła bo wykładowca tez człowiek i może się bawić, oboje wypiliśmy zbyt wiele i w efekcie końcowym uprawialiśmy sex w jego samochodzie. W następny weekend miałam zajęcia... patrzył na mnie strasznie surowym wzrokiem , po zajeciach poprosił żebym została chwile, zapytałam jak mam rozumieć to co sie stało zeszłego weekendu,bo ja wolałabym przyjąć że nic się niestało bo mam chłopaka, na co on do mnie że możemy to powtórzyc przed egzaminem bo inaczej będe miała ciężko zdać, położył kartę długopis kazał napisać mi swój numer telefonu.. zapytałam po co? nawet nie wiedziałam czy mówić do niego Pan czy ty.... na co usłyszałam- "ułatwi nam to kontakt" nie wiedziałam co robić napisałam mu ten numer , na co podziekował życzył miłego dnia i wyszedł. egzamin mam 3 lipca boje się ze zadzwoni napisze , cokolwiek:( w przyszłym roku mam z nim jeszcze jeden przedmiot.... nie wiem co mam robić :(




Anatomia - 2010-06-20 16:30
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Egzamin ustny czy pisemny? Jak ustny to proponuję schowanie dyktafonu w torbie i nagranie jego przebiegu. W razie gdyby niesłusznie chciał cię oblać to będziesz miała dowód i będziesz mogła wnieść skargę. Jeśli egzam pisemny to możesz w razie czego odwoływać się i żądać udostępnienia swojej pracy. Jeśli będziesz miała wystarczającą ilość punktów to przecież nie możesz nie zdać!

Moim zdaniem ABSOLUTNIE nie możesz dać się tak szantażować i zgodzić na jego warunki. Seks z nim był błędem, no ale trudno, nie cofniesz już tego. Teraz jedyne co możesz zrobić to nie powtarzać tego błędu!

A nie da rady zapisać się do kogoś innego w przyszłym roku na ten przedmiot?



arystokratka 24 - 2010-06-20 16:32
Dot.: sex z wykładowcą :/
  To egzamin ustny, boję się ze zada mi takie pytania że na nie nie odpowiem :/:/
Wiem ze popełniłam błąd, ale nie mogę iść prosić o zmianę osoby egzaminującej albo coś, zaraz zaczną się pytania ludzi dlaczego itp tid :(



Anatomia - 2010-06-20 16:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Możesz spróbować zdawać u niego, może jakoś się uda. A jeśli nie to poprosić o innego egzaminatora na poprawce. W sumie przecież jemu też chyba zależy żeby to nie wyszło na jaw. Możesz mu zagrozić że jeśli nie da ci spokoju, to zgłosisz wykorzystywanie seksualne do władz uczelni.




klempaa - 2010-06-20 16:37
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Anatomia (Wiadomość 20123071) Egzamin ustny czy pisemny? Jak ustny to proponuję schowanie dyktafonu w torbie i nagranie jego przebiegu. W razie gdyby niesłusznie chciał cię oblać to będziesz miała dowód i będziesz mogła wnieść skargę. Jeśli egzam pisemny to możesz w razie czego odwoływać się i żądać udostępnienia swojej pracy. Jeśli będziesz miała wystarczającą ilość punktów to przecież nie możesz nie zdać!

Moim zdaniem ABSOLUTNIE nie możesz dać się tak szantażować i zgodzić na jego warunki. Seks z nim był błędem, no ale trudno, nie cofniesz już tego. Teraz jedyne co możesz zrobić to nie powtarzać tego błędu!

A nie da rady zapisać się do kogoś innego w przyszłym roku na ten przedmiot?
Dobrze kobita radzi :ehem:

A na drugi raz... nie pij tyle, skoro nie panujesz nad sobą.



arystokratka 24 - 2010-06-20 16:39
Dot.: sex z wykładowcą :/
  wiem ze popełniłam błąd :( naprawde dziś miałam z nim zajęcia i już na skraju załamania jestem, byłam gotowa powiedzieć że to zsrobię, żeby tylko dał mi spokój:/ Dobrze się ucze mam stupendium nie mogę zawalić tego egzaminu :( a nie chce z siebie robić dziw** a tak się czuję:(



Anatomia - 2010-06-20 16:42
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20123262) wiem ze popełniłam błąd :( naprawde dziś miałam z nim zajęcia i już na skraju załamania jestem, byłam gotowa powiedzieć że to zsrobię, żeby tylko dał mi spokój:/ Dobrze się ucze mam stupendium nie mogę zawalić tego egzaminu :( a nie chce z siebie robić dziw** a tak się czuję:( Faktycznie nieprzyjemna sytuacja, ale uważam że szacunek do siebie jest ważniejszy niż jakiekolwiek stypendium czy egzamin! Jesli byś czuła się w porządku wobec siebie to możesz to zrobić, ale nie licz na to że na jednym razie się skończy...Skoro ma cię on uczyć jeszcze w przyszłym roku, to prawdopodobnie sytuacja się nie zmieni. Uważam że należy się stanowczo i ostro przeciwstawić i nie pozwolić żeby ktoś traktował cię w taki sposób!



arystokratka 24 - 2010-06-20 16:45
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Wiem o tym:( ale boję się, że to wyjdzie na jaw, jak zacznę kombinowac, żeby unikać z nim egzaminu, już teraz ludzie pytali dlaczego kazał zostać mi po zajęciach :(



majasn - 2010-06-20 17:08
Dot.: sex z wykładowcą :/
  wiesz co? ja bym na Twoim miejscu zmieniła numer telefonu żeby nie mógł się z Tobą skontaktować..następnie poszłabym na ten egzamin wykuta by nie mógł mnie na niczym złapać i jesli i tak by mnie uwalił to zgłosiłabym tę sprawę dziekanowi/rektorowi z prośbą o komisyjne zdawanie z powodów osobistych..ewentualnie prosząc o dyskrecję możesz wyjasnić sytuację(trzeba ponosić konsekwencje tego co się robi). A w przyszłym semestrze zmień grupę i idź do innego prowadzącego..swoją drogą kawał chama z tego wykładowcy a Ty tez nie lepsza skoro będąc z kimś tak się zapominasz, że lądujesz z wykładowcą w samochodzie...ehh...



Jaryshka20 - 2010-06-20 17:09
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20123366) Wiem o tym:( ale boję się, że to wyjdzie na jaw, jak zacznę kombinowac, żeby unikać z nim egzaminu, już teraz ludzie pytali dlaczego kazał zostać mi po zajęciach :(
Ja wiem, że to co zaproponuję będzie ciężkie do wykonania, ale może powinnaś pójść do dziekanatu i poprosić o zmianę wykładowcy, bo ten Cię szantażuje - seks za zdanie egzaminu, CHYBA ŻE pogadasz z tym typem, jeśli zadzwoni, że co on sobie wyobraża, że co egzamin masz z nim sypiac? stało się raz i niech zapomni o sprawie, a jeśli nie to poprosisz o innego egzaminatora i nie pozwolisz się szantażować nawet jeśli miałabyś wyznać prawdę - musisz z nim ostro zagrac tak jak on z Toba pogrywa, może odpuści, w końcu więcej traci niż Ty - pracę i opinię, a taka szybko się roznosi.
Jeśli będziesz zmuszona wyznać prawdę osobom trzecim, będzie Ci wstyd na pewno, ale nie daj się wykorzystywać..



maryanna3 - 2010-06-20 17:09
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Może spróbuj z nim porozmawiać po zajęciach czy gdzieś na korytarzu o tym, że nie chcesz tej seksualnej znajomości kontynuować, ze dlaczego masz przez to mieć problemy z egzaminem, zobaczysz przebieg rozmowy w między czasie na pewno powie coś co będzie wyraźnie wskazywać na to, że chce Cię wykorzystać, najlepiej tekst o tym egzaminie właśnie. Miej w torbie dyktafon, nagraj wszystko, zrób kopię i puść mu. Jakby co masz coś co Ci pozwoli go zaszantażować że jeśli będzie sprawiał jakieś problemy, to sam gorzko pożałuje bo uwierz że on po ujawnieniu sprawy będzie miał jednak bardziej przechlapane niż Ty. Sam egzamin też możesz nagrać jak radziła Anatomia.
I na litość boską przestań się tak przejmować wszystkimi ludźmi dookoła. Tak czy siak plotki są lepsze od strachu przed taką świnią i robienia z siebie dz****.



ameliamaj - 2010-06-20 17:10
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Myślę, że nie musisz odpowiadać na pytania "dlaczego", jeśli wystąpiłaś z wnioskiem o zmianę osoby egzaminującej, oznacza to że masz jakiś powód, a czy wagi państwowej czy prywatnej ;) to już nie powinno nikogo obchodzić, po to właśnie takie możliwości są aby z nich korzystać.



Daruniiia - 2010-06-20 17:11
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Stało co się stało, nie odwróci się tego ale wg mnie to on to przemyślał i teraz wykorzystuje tą sytuacje. Wie że zależy ci na studiach (dobre oceny, stypendium) i nie da ci żyć !! Jeśli nie zakończysz tego od razu to będzie cię nękał do końca studiów, albo dopóki wcześniej nie zrezygnujesz bo tego po prostu nie zniesiesz! :( Radziłabym ci być twardą, gdy będzie dzwonił koniecznie nagrać rozmowę (gdyby nie mówił wprost podpuszczaj go żeby powiedzial o co mu dokladnie chodzi - jesli bys chciała zanieść to na policje). A później na egzaminie żądaj normalnego traktowania i oceniania i postrasz go nagraniem - od razu by wyleciał i dłuugo nie znalazł kolejnej pracy za napastowanie studentki. Nie można się bać i pobłażać takim ludziom bo to później wykorzystują... Weź się w garść i pokaż mu że nie dasz się zastraszyć!! Na pewno dasz radę :oklaski:



Jaryshka20 - 2010-06-20 17:12
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez majasn (Wiadomość 20123791) wiesz co? ja bym na Twoim miejscu zmieniła numer telefonu żeby nie mógł się z Tobą skontaktować..następnie poszłabym na ten egzamin wykuta by nie mógł mnie na niczym złapać i jesli i tak by mnie uwalił to zgłosiłabym tę sprawę dziekanowi/rektorowi z prośbą o komisyjne zdawanie z powodów osobistych..ewentualnie prosząc o dyskrecję możesz wyjasnić sytuację(trzeba ponosić konsekwencje tego co się robi). A w przyszłym semestrze zmień grupę i idź do innego prowadzącego..swoją drogą kawał chama z tego wykładowcy a Ty tez nie lepsza skoro będąc z kimś tak się zapominasz, że lądujesz z wykładowcą w samochodzie...ehh... podpisuję się obiema rękami. Szczerze współczuję sytuacji i podziwiam za odwagę - dla mnie wykładowca jest bezpłciowy jak np. brat itp



Anatomia - 2010-06-20 17:17
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Za bardzo przejmujesz się opinią ludzi. Nie masz obowiązku się im spowiadać. Powiedz że masz prywatne powody dla których chcesz mieć innego egzaminatora, ale wolałabyś nie ujawniać szczegółów. I tyle. Nikt nie ma prawa cię ciągnąć za język.



krooolewna - 2010-06-20 17:18
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Jak zada Ci pytania na które nie odpowiesz?Chyba masz jakieś zagadnienia,tezy na ten egzamin?Dla mnie największą motywacją by było to,że wolę się uczyć nocami niż uprawiać sex z wykładowcą.



FreakChic - 2010-06-20 17:18
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Nie rozumiem, dlaczego tak przejmujesz się tym że pytają czy będą pytać dlaczego... To jest Twoja sprawa. To, co stało się poza uczelnią, nie może mieć wpływu na to, co dzieje się na niej... Tak więc, zrób tak jak radzą dziewczyny, wez na egzamin dyktafon, i dowiedz że po pierwsze, ona zachowuję się nieetycznie bo wykorzysuje sytuację prywatną zaistaniałą poza uczelnią, a po drugie, szantażuje Cię. Nie można pozwolić, aby on zachowywał się w ten sposób. Może nie jesteś pierwszą jego ofiarą, a po Tobie mogą przyjść inne. Nie bój się go,bo on to wykorzysta, nie kontaktuj się z nim, nie dawaj mu żadnych zanków, bo on wezmie to za zachętę, aby dalej Cię szantażować. Jeżeli przystaniesz raz na jego szantaż, możesz być pewna, że na tym jednym razie się nie skończy, i nie daje Ci to gwarancji zdania egzaminu.



arystokratka 24 - 2010-06-20 17:28
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Dzięki wam wszystkim, bo ja naprawde czuję sie jak zwykła dzi***
Faktycznie spróbuję z nim najpierw porozmawiać grzecznie, jak zazdwoni zapytam czy możemy spotkać się pogadac, i wyjaśnic tę sytuację bo nie mam zamiaru jej tolerować, boję się że nikt mi nie uwierzy... a poza tym zrobiłam to dobrowolnie :( więc nie moge powiedzieć że mnie molestuje itp itd....



lexie - 2010-06-20 17:30
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Anatomia (Wiadomość 20123967) Za bardzo przejmujesz się opinią ludzi. Nie masz obowiązku się im spowiadać. Powiedz że masz prywatne powody dla których chcesz mieć innego egzaminatora, ale wolałabyś nie ujawniać szczegółów. I tyle. Nikt nie ma prawa cię ciągnąć za język. I myślisz, że jak tak powie, to się nikt nie domyśli? :D

Swoją drogą, tak na marginesie - powiedziałaś swojemu chłopakowi o wyczynach na dyskotece??

Cóż. Istnieją egzaminy komisyjne. Poproś o taki.



Anatomia - 2010-06-20 17:31
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124192) Dzięki wam wszystkim, bo ja naprawde czuję sie jak zwykła dzi***
Faktycznie spróbuję z nim najpierw porozmawiać grzecznie, jak zazdwoni zapytam czy możemy spotkać się pogadac, i wyjaśnic tę sytuację bo nie mam zamiaru jej tolerować, boję się że nikt mi nie uwierzy... a poza tym zrobiłam to dobrowolnie :( więc nie moge powiedzieć że mnie molestuje itp itd....
Jak to nie możesz?? Przecież teraz on cię szantażuje i wymaga od ciebie seksu za zaliczenie egzaminu! To jak najbardziej podchodzi pod molestowanie! Wtedy zgodziłaś się dobrowolnie, teraz już się nie zgadzasz i on ma to przyjąć i zaakceptować!



lexie - 2010-06-20 17:31
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124192) Dzięki wam wszystkim, bo ja naprawde czuję sie jak zwykła dzi***
Faktycznie spróbuję z nim najpierw porozmawiać grzecznie, jak zazdwoni zapytam czy możemy spotkać się pogadac, i wyjaśnic tę sytuację bo nie mam zamiaru jej tolerować, boję się że nikt mi nie uwierzy... a poza tym zrobiłam to dobrowolnie :( więc nie moge powiedzieć że mnie molestuje itp itd....
Jeszcze chcesz się z nim spotykać, żeby uznał, że jesteś chętna na dalszą znajomość? :mdleje:



Anatomia - 2010-06-20 17:32
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 20124222) I myślisz, że jak tak powie, to się nikt nie domyśli? :D

Swoją drogą, tak na marginesie - powiedziałaś swojemu chłopakowi o wyczynach na dyskotece??

Cóż. Istnieją egzaminy komisyjne. Poproś o taki.
chyba komisyjny to dopiero po niezdanej poprawce?

I myślę że się nie domyśli, a nawet jeśli, to trudno. Nie należy się aż tak przejmowac opinią ludzi!



arystokratka 24 - 2010-06-20 17:33
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Nie mam zamiaru się z nim kłócić na uczelni przy wszystkich :/ może jak spotka się ze mną w jakiejś knajpie albo coś to będę go mogła spokojnie nagrać :/



maryanna3 - 2010-06-20 17:33
Dot.: sex z wykładowcą :/
  a ja to zrozumiałam(źle z tego co widzę), że ona na odczepnego mu powiedziała że ma chlopaka żeby się odczepił
autorko Ty faktycznie masz chłopaka?

EDIT: no no...jeszcze się z nim spotykaj sam na sam w jakiś knajpach, barach czy może klubach..powodzenia życzę. przecież ta rozmowa to nie musi być 'darcie się', po prostu mów spokojnie ale stanowczo o co Ci chodzi



Anatomia - 2010-06-20 17:34
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 20124233) Jeszcze chcesz się z nim spotykać, żeby uznał, że jesteś chętna na dalszą znajomość? :mdleje: No jakoś z nim powinna porozmawiać żeby sprawę postawić jasno...



lexie - 2010-06-20 17:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Anatomia (Wiadomość 20124254) I myślę że się nie domyśli, a nawet jeśli, to trudno. Nie należy się aż tak przejmowac opinią ludzi! Bo fajnie mieć potem wlokącą się za sobą opinię laski, która sypia z wykładowcami? ;)
No nie wiem, ja bym coś ściemniła - że mi się nieobecności nie zgadzają, że punkty z kolokwium źle podliczone, cokolwiek, zamiast wygłaszać, że to osobiste i nie chcę o tym mówić. Takie stwierdzenie tylko pobudza ludzką ciekawość.



Czarna_Złośnica - 2010-06-20 17:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  No trudno zrobiłaś co zrobiłaś to nie koniec świata. Na błędach człowiek się uczy więc już masz nauczkę, że powtórzyć tego nie możesz. Na wszelki wypadek najlepiej jakbyś miała jakis dowód (np.dyktafon) no i się mu nie dała.



lexie - 2010-06-20 17:36
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Anatomia (Wiadomość 20124309) No jakoś z nim powinna porozmawiać żeby sprawę postawić jasno... Wystarczy przez telefon, nie widzę powodu żeby się z nim umawiać. Jeszcze go to zachęci albo co.



Anatomia - 2010-06-20 17:36
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 20124321) Bo fajnie mieć potem wlokącą się za sobą opinię o lasce, która sypia z wykładowcami? ;)
No nie wiem, ja bym coś ściemniła - że mi się nieobecności nie zgadzają, że punkty z kolokwium źle podliczone, cokolwiek, zamiast wygłaszać, że to osobiste i nie chcę o tym mówić. Takie stwierdzenie tylko pobudza ludzką ciekawość.
Ale przecież "powód osobisty" to szerokie stwierdzenie... Nie wiem no, ja uważam że to co powie się ludziom to najmniejszy problem, najważniejsze to żeby jakoś sobie poradzić z tym palantem i tę sprawę zakończyć.



cava - 2010-06-20 17:37
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20122963) Nie wiem co mam robić, jestem na 1 roku studiów magisterskich, już będąc na licencjacie miała zajęcia z pewnym wykładowcą. Widziałam że zawsze na mnie zerka , smieje się do mnie itp itd. Nie powiem jest młody , przystojny dziewczyny na niego lecą. Kiedyś spotkałam
go przypadkiem na dyskotece, był ze swoimi znajomymi, ja z kumpelą, już byłam trochę wstawiona i zaproponował żebysmy dołączyły do jego znajomych
skoro jesteśmy same, i żebym takich oczu nie robiła bo wykładowca tez człowiek i może się bawić, oboje wypiliśmy zbyt wiele i w efekcie końcowym uprawialiśmy sex w jego samochodzie. W następny weekend miałam zajęcia... patrzył na mnie strasznie surowym wzrokiem , po zajeciach poprosił żebym została chwile, zapytałam jak mam rozumieć to co sie stało zeszłego weekendu,bo ja wolałabym przyjąć że nic się niestało bo mam chłopaka, na co on do mnie że możemy to powtórzyc przed egzaminem bo inaczej będe miała ciężko zdać, położył kartę długopis kazał napisać mi swój numer telefonu.. zapytałam po co? nawet nie wiedziałam czy mówić do niego Pan czy ty.... na co usłyszałam- "ułatwi nam to kontakt" nie wiedziałam co robić napisałam mu ten numer , na co podziekował życzył miłego dnia i wyszedł. egzamin mam 3 lipca boje się ze zadzwoni napisze , cokolwiek:( w przyszłym roku mam z nim jeszcze jeden przedmiot.... nie wiem co mam robić :(
Naucz się nagrywać rozmowy telefoniczne i nagrywaj od teraz WSZYSTKIE.
jak zadzwoni, poprowadź rozmowę tak, żeby się sypnął o tym seksie za egzamin, albo żeby chociaż dało się z niej wywnioskować, ze tego właśnie oczekuje.
A potem zanieś to rektorowi.
taka szuja, pewnie robi to nie pierwszy i nie ostatni raz i nie tylko Tobie jednej.

Rozpuść delikatną sondę wśród studentek ze starszych lat - może któraś go sypnie bo miała podobne z nim kłopoty.

Nie gadaj z nim sama, absolutnie, tylko z władzami uczelni, na osobności, z ich deklaracją o dyskrecji. jasno mów, że jak sprawa wyjdzie i twoje nazwisko wypłynie, lub bedziesz czuła się szykanowana to pójdziesz na policję.
Pamietaj, ze jego siłą jest twój strach i twoja dyskrecja - on na tym bazuje.

każdy twój telefon do niego, każda rozmowa sam na sam, może być potem przedstwiona jako Twoja zachęta, on moze potem twierdzić, ze sama go podrywałaś, namwiałaś a moze nawet szantażowałaś. Nic z nim nie wyjasniaj, nie dzwoń bo rozmowa zostanie na bilingu!
Ewentualnie, jak masz dobry kontakt z któryms z rodziców, mozesz iśc na rozmowe do Pana lowelasa TERAZ z mama albo tata najlepiej i przeprowadzic ją w obecności REKTORA, zeby powiedział co myśli i że jakby co, to wynajmie prawnika i tak mu dupę poszczujecie że w życiu żadnej pracy na żadnej uczelni nie dostanie. A na egzamin zarządać świadka.

Za takie świństwa, grozi mu dyscyplinarne wydalenie z uczelni i dobrze.

Co za szuja swoją drogą, co za świnia:mad:



ama4 - 2010-06-20 17:40
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Mleko się wylało. Na przyszłość już wiesz co i jak.

Teraz wczytałabym się w regulamin studiów - w niektórych przypadkach masz prawo do zmiany egzaminatora. Może masz taką opcję.

Jeśli nie - ja bym się na Twoim miejscu udała do kogoś na rozmowę PRZED tym egzaminem. Masz prawo spotkać się z opiekunem roku/dziekanem i powiedzieć, że jesteś szantażowana. Nie musisz mówić, pod jakim kątem. Mówisz za to, że będziesz przygotowana na egzamin i będziesz chciała go normalnie zdawać. Być może jest możliwość egzaminowania Cię przy obecności innego wykładowcy, to raz. A jeśli nie - czy możesz liczyć na inne potraktowanie Cię w przypadku, gdy jednak tego egzaminu nie zdasz. Plus Twój dyktafon na ustnym jako dowód rzeczowy potem, już po egzaminie.



marcjannak - 2010-06-20 17:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Najpierw to naucz się obsługi swojego telefonu tak, by gdy zadzwoni do Ciebie ktoś z nieznanego Ci numeru lub numeru zastrzeżonego żebyś mogła szybko włączyć nagrywanie rozmowy. Jak zadzwoni ten palant, Twój wykładowca, to nagraj waszą rozmowę. Może się przydać na przyszłość. Tak samo smsy - nie kasuj. On co prawda może kupić jakiś starter i zadzwonić prawie anonimowo, ale bądź czujna.
Jeśli facet myśli, że może Cię szantażować, to gra. Bo to on może stracić więcej niż Ty jeśli wyjdzie na jaw, że przespał się ze swoja studentką. A jak dojdzie do szantażu, to już w ogóle facet może popłynąć.
Co do egzaminu - masz rację. Na ustnym może zadać Ci takie pytania, że popłyniesz, w końcu to on jest znawcą w tej dziedzinie a nie Ty.
Ale nie daj się. To śmieszne, że to on próbuje Ciebie szantażować. Chyba mu ie role pomyliły...
Zgadzam się też z ama4. Pogadaj z kimś miarę zaufanym przed tym egzaminem.Najlepiej z kimś spoza tej katedry. Na wypadek, gdybyś nie zdała - to troche dziwne, że studentka ze stypendium ma problem ze zdaniem egzaminu.



dilara - 2010-06-20 17:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Po pierwsze to nastepnym razem zastanow sie co robisz, tym bardziej ze jestes w zwiazku z kims innym i mi osobiscie ciezko byloby chlopakowi spojrzec w oczy po takim wyczynie.
A po drugie, tak jak juz ci dziewczyny doradzaly - nagrywaj kazda rozmowe z nim - telefoniczna, osobista itp. Bo co sie stalo to sie nie odstanie, i to ze wtedy zgodzilas sie na seks z nim, nie znaczy ze teraz tez masz to robic.
Nie radze Ci zmieniac numeru telefonu, bo i tak masz z nim egzamin, a wtedy tylko go wkurzy to ze go olalas, po prostu jak zadzwoni to tak podejdz do rozmowy zeby wyszlo ze nie chcesz z nim wspolzyc.
takie nagranie w razie czego bedziesz mogla wykorzystac przeciwko niemu. I jak sprawa nadal bedzie szla zlym torem, to miej gdzies co pomysla sobie inni, choc wiem ze to strasznie trudne.... no ale nie mozesz sie dac szantazowac!! :(



arystokratka 24 - 2010-06-20 17:47
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Co do faceta - to rzeczywiście mam to krótka znajomosć 2 miesiące, więc to chyba nie jest najlpeszy pomysł że tak właśnie ją rozpoczynać od tesktu: zdradziłam cię z wykładowca jak byłam nawalona :/:/

Nie wiem, co robić , narazie ostro kuję na ten egzamin.... ale wiecie jak to jest, jak ktoś cie chce uwalić to zada ci takie pytanie że na nie nie odpowiesz choćby nie wiem co :/



krooolewna - 2010-06-20 17:50
Dot.: sex z wykładowcą :/
  A może on tak naprawde odwrócił kota ogonem i boi się,że Ty go będziesz szantażować i dlatego sam się zabezpieczył.
Co do chłopaka Twojego to dla mnie 2 miesiące ,2 tygodnie czy 2 dni nieważne,facet powinien wiedzieć,nie rozumiem jak można budować związek na TAKIM kłamstwie.



Jaryshka20 - 2010-06-20 17:57
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124271) Nie mam zamiaru się z nim kłócić na uczelni przy wszystkich :/ może jak spotka się ze mną w jakiejś knajpie albo coś to będę go mogła spokojnie nagrać :/
ja bym nie brnęła w te spotkania m na sam... będziesz się tylko pogrążac a on będzie miał satysfakcję



madzia_g - 2010-06-20 17:59
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Jaryshka20 (Wiadomość 20124772) ja bym nie brnęła w te spotkania m na sam... będziesz się tylko pogrążac a on będzie miał satysfakcję dokładnie! :ehem:
jak juz to jak zadzwoni i to nagraj! i jak dziewczyny pisza- to ona ma wiecej do stracenia! :ehem:



Jaryshka20 - 2010-06-20 17:59
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124565) Co do faceta - to rzeczywiście mam to krótka znajomosć 2 miesiące, więc to chyba nie jest najlpeszy pomysł że tak właśnie ją rozpoczynać od tesktu: zdradziłam cię z wykładowca jak byłam nawalona :/:/

Nie wiem, co robić , narazie ostro kuję na ten egzamin.... ale wiecie jak to jest, jak ktoś cie chce uwalić to zada ci takie pytanie że na nie nie odpowiesz choćby nie wiem co :/
masz rację kuj i to ostro.. jak będzie chciał Cię usadzić to na każdym pytaniu Cię zagnie moim zdaniem. kiedy masz ten egzamin? jak oceniasz to ile umiesz już?



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:00
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Boje się że jak się poskarżę, to nikt mi nie uwierzy, jeśli oczywiście nie będe miała żadnego nagrania, że ludzie , władze uczelni uwierzą jemu nie mnie i wtedy będę całkiem spalona, boję sie o tym powiedzieć komukolwiek:( a został mi jeszcze rok tylko :(



Jaryshka20 - 2010-06-20 18:00
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez krooolewna (Wiadomość 20124627) A może on tak naprawde odwrócił kota ogonem i boi się,że Ty go będziesz szantażować i dlatego sam się zabezpieczył.
Co do chłopaka Twojego to dla mnie 2 miesiące ,2 tygodnie czy 2 dni nieważne,facet powinien wiedzieć,nie rozumiem jak można budować związek na TAKIM kłamstwie.

moim zdaniem on się nie boi, tylko się cieszy z sytuacji a raczej "okazji".



klempaa - 2010-06-20 18:01
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124851) Boje się że jak się poskarżę, to nikt mi nie uwierzy, jeśli oczywiście nie będe miała żadnego nagrania, że ludzie , władze uczelni uwierzą jemu nie mnie i wtedy będę całkiem spalona, boję sie o tym powiedzieć komukolwiek:( a został mi jeszcze rok tylko :( No to łaź z nim przez ten rok do łóżka, a zacznij już teraz, co by egzamin zdac. Super pomysł! :oklaski:



Anatomia - 2010-06-20 18:03
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124851) Boje się że jak się poskarżę, to nikt mi nie uwierzy, jeśli oczywiście nie będe miała żadnego nagrania, że ludzie , władze uczelni uwierzą jemu nie mnie i wtedy będę całkiem spalona, boję sie o tym powiedzieć komukolwiek:( a został mi jeszcze rok tylko :( no właśnie, dlatego warto by było mieć jakiś dowód.

Bo wiadomo jak to jest na uczelniach- zawsze słowo wykłądowcy bardziej się liczy niż słowo studenta...



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:03
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Jaryshka20 (Wiadomość 20124826) masz rację kuj i to ostro.. jak będzie chciał Cię usadzić to na każdym pytaniu Cię zagnie moim zdaniem. kiedy masz ten egzamin? jak oceniasz to ile umiesz już? egzamin mam 3 lipca..... no umiem mysle już większość, ale przecież nie wykuję wszystkich ksiązek na pamieć :/:/ on wykłada psychiatrię wiec temat szeroki....



majasn - 2010-06-20 18:08
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20124851) Boje się że jak się poskarżę, to nikt mi nie uwierzy, jeśli oczywiście nie będe miała żadnego nagrania, że ludzie , władze uczelni uwierzą jemu nie mnie i wtedy będę całkiem spalona, boję sie o tym powiedzieć komukolwiek:( a został mi jeszcze rok tylko :(
ale w co Ci nie uwierzą??? przy grupie kazał Ci zostać u siebie, ponadto jak się odezwie to będziesz miała w telefonie, że do ciebie pisał bądź dzwonił..do 3 lipca masz jeszcze 2 tygodnie więc jeszcze wiele się może wydarzyć..na razie skup się na nauce, bo i tak nauczyć się musisz..zobaczysz co się będzie działo..tak jak mowilam wczesniej ja bym na egzamin poszła mimo wszystko a jak Cię uwali mimo, że będziesz odpowiadała na wszystkie pytania to do dziekanatu pisać podanie o komisyjne zdawanie egzaminu ze względu na subiektywność oceny wykładowcy..mój brat miał sytuację, że facet się na niego uwziął i z zasady go uwalił mimo, że wszystko powiedział..skorzystał z opcji komisja i dostał 5 od innego wykładowcy..więc możliwości masz..



dilara - 2010-06-20 18:10
Dot.: sex z wykładowcą :/
  nie, no bez dowodu to do nikogo nie chodz... tylko z nagraniem... a dzwonil juz do Ciebie w "tej" sprawie? no bo w sumie egzamin juz tuz tuz, wiec moze jest nadzieja ze odpusci? No prosze, psychiatrie wyklada, to juz tym bardziej wie jak zmanipulowac ludzi.... :( ale nie daj sie, tylko nagrywaj i nagrywaj. A jak juz jakiekolwiek spotkanie to tylko w celu zdobycie dowodow, w jakims publicznym miejscu i na pewno nie w pubie.... no ale chyba lepiej wogole sie z takim draniem nie spotykac...



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:16
Dot.: sex z wykładowcą :/
  wiem ze do egzaminu już niewiele czasu zostało, ale cała ta sytuacja wydarzyła się 2 tygodnie temu, dziś z nim miałam zajęcia własnie, i dziś kazał zostawić mi numer telefonu, miałam z nim wykład, cały czas na mnie zerkał, i mówił własnie momentami tak że czułam, że to tyczy mnie... myślałam że nie wysiedze tych 1,5 godziny:/ nie wyobrazam sobie zdawać egzaminu twarzą w twarz, mówił że wchodzimy dwójkami.. i zadaje po 3 pytania więc co z tego że ktoś ze mną tam bedzie pewnie wymyśli dla mnie pytania na które nie odpowiem:(



ama4 - 2010-06-20 18:21
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Władze uczelni nie z takimi rzeczami się zmagają, wierz mi.

Poza tym - wyobraź sobie sytuacje:

a - przychodzi do Ciebie student przed egzaminem i mówi, że był szantażowany, boi się

b - przychodzi student po oblanym egzaminie i mówi, że był szantażowany

Jak dla mnie sytuacja "a" jest bardziej wiarygodna z punktu widzenia np. dziekana. W sytuacji "b" mógłby przyjść każdy z pałą w indeksie.

Wierz mi także, że są osoby na uczelni, które wierzą i studentom i wykładowcom.

Ale to Twoja decyzja.



aiza19 - 2010-06-20 18:27
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125213) wiem ze do egzaminu już niewiele czasu zostało, ale cała ta sytuacja wydarzyła się 2 tygodnie temu, dziś z nim miałam zajęcia własnie, i dziś kazał zostawić mi numer telefonu, miałam z nim wykład, cały czas na mnie zerkał, i mówił własnie momentami tak że czułam, że to tyczy mnie... myślałam że nie wysiedze tych 1,5 godziny:/ nie wyobrazam sobie zdawać egzaminu twarzą w twarz, mówił że wchodzimy dwójkami.. i zadaje po 3 pytania więc co z tego że ktoś ze mną tam bedzie pewnie wymyśli dla mnie pytania na które nie odpowiem:(
O Jezu własnym oczom nie wierze;/ Powiem szczerze, że coraz częściej spotykam się z jakimiś historiami z wykładowcami w roli głównej o zabarwieniu erotycznym... i to też na mojej uczelni:] jakaś epidemia..

a co do sytuacji to ja bym to zgłosiła, tzn w sumie nie wiem jak bym postąpiła, bo wchodzi w grę strach, że Ci nie uwierzą, że on się wyprze mówiąc, że go prowokowałaś, no ale wyjścia już chyba nie ma. Trzeba to zgłosić a najlepiej z jakimś dowodem w ręku smsem czy coś...



dilara - 2010-06-20 18:27
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez ama4 (Wiadomość 20125345) Władze uczelni nie z takimi rzeczami się zmagają, wierz mi.

Poza tym - wyobraź sobie sytuacje:

a - przychodzi do Ciebie student przed egzaminem i mówi, że był szantażowany, boi się

b - przychodzi student po oblanym egzaminie i mówi, że był szantażowany

Jak dla mnie sytuacja "a" jest bardziej wiarygodna z punktu widzenia np. dziekana. W sytuacji "b" mógłby przyjść każdy z pałą w indeksie.

Wierz mi także, że są osoby na uczelni, które wierzą i studentom i wykładowcom.

Ale to Twoja decyzja.
zgadzam sie jak najbardziej ze po oblanym egzaminie to bedzie raczej malo wiarygodne, ale lepiej zeby poszla do rektora z chociaz jednym nagraniem rozmowy telefonicznej... zeby miec jakas podstawe na "oskarzanie", bo co z tego ze powie od a do z jak wygladala cala sytuacja jak ten dran wszsytkiemu zaprzeczy? :confused:



zawiedziona - 2010-06-20 18:29
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Całej tej sytuacji nie skomentuje bo tak naprawdę to nie wiem co mogłabym Ci poradzić.

Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125213) nie wyobrazam sobie zdawać egzaminu twarzą w twarz, mówił że wchodzimy dwójkami.. i zadaje po 3 pytania więc co z tego że ktoś ze mną tam bedzie pewnie wymyśli dla mnie pytania na które nie odpowiem:( Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale nie wmawiaj sobie, iż wykładowca zada pytanie, na które nie będziesz znała odpowiedzi bo naprawdę tak będzie. Uwierz mi, że jeśli o czymś cały czas myślimy to, to przyciągamy do siebie. Uczysz się, uważasz, że większość już potrafisz, więc teraz włącz pozytywne myślenie i wmawiaj sobie, że jesteś w stanie zdać ten egzamin.:-)



aiza19 - 2010-06-20 18:29
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez dilara (Wiadomość 20125513) zgadzam sie jak najbardziej ze po oblanym egzaminie to bedzie raczej malo wiarygodne, ale lepiej zeby poszla do rektora z chociaz jednym nagraniem rozmowy telefonicznej... zeby miec jakas podstawe na "oskarzanie", bo co z tego ze powie od a do z jak wygladala cala sytuacja jak ten dran wszsytkiemu zaprzeczy? :confused:
też się zgadzam, no bo po egzaminie to jakby już "po ptakach". Każdy student może wtedy oskarżyć wykładowcę o coś..



dilara - 2010-06-20 18:31
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez aiza19 (Wiadomość 20125503) O Jezu własnym oczom nie wierze;/ Powiem szczerze, że coraz częściej spotykam się z jakimiś historiami z wykładowcami w roli głównej o zabarwieniu erotycznym... i to też na mojej uczelni:] jakaś epidemia..

a co do sytuacji to ja bym to zgłosiła, tzn w sumie nie wiem jak bym postąpiła, bo wchodzi w grę strach, że Ci nie uwierzą, że on się wyprze mówiąc, że go prowokowałaś, no ale wyjścia już chyba nie ma. Trzeba to zgłosić a najlepiej z jakimś dowodem w ręku smsem czy coś...
sms tez chyba srednio pewny, bo on moze specjalnie kupic sobie starter i z tego numeru wysylac jej propozycje - a nagrana rozmowa chociaz zarejestruje jego glos.... wiem ze to glupio zabrzmi w tej sytuacji ale mam nadzieje ze jednak ten dran zadzwoni... bo to da jakakolwiek podstawe do tego aby wogole isc z tym do rektora :( ciezka sytuacja :yyyy:



ama4 - 2010-06-20 18:32
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Zaprzeczyć może i jasne, że to zrobi. Natomiast ona powinna sprawdzić wszystkie dostępne dla siebie ścieżki w regulaminie studiów, powinna poprosić o wsparcie w tej sytuacji innych wykładowców, powinna mieć ze sobą dyktafon, powinna zbierać ew. dowody i NIE powinna się z nim więcej spotykać i z nim rozmawiać. Bo to będzie z kolei kolejny dowód dla niego, oraz woda na jego młyn.

I tak jak zasugerowałam - być może jest opcja, żeby poprosić kogoś z wykładowców o obecność na tym egzaminie. Po oblanym egzaminie zostaje już tylko II termin a potem komis.



aiza19 - 2010-06-20 18:32
Dot.: sex z wykładowcą :/
  a swoją drogą to strasznie Ci współczuje... myślałam zawsze, że wykładowca to do takich rzeczy się nie posuwa... nigdy nie wierzyłam, że wykładowcy maja romanse itp. wiem to naiwne ale nie wiem czemu, może dlatego że są wykształceni i ryzykują taka sytuacją no wszystko..

i nie oceniam Cię negatywnie.. każdy błędy popełnia... nie daj się zastraszyć!!

powinnaś uzbroić się w ogrom siły....



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:35
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Ja wiem że nie powinnam się przejmować ludzimi, ale niech kazda z was sie zastanowi czy napewno poszłybyście z tym gdzieś dalej, przecież takie coś moze rozejść się błyskawicznie .. a wtedy nie będę miała tam życia, i wsród znajomych i wykładowców, a niech sie to jeszcze obróci przeciw mnie i nie wykręcę się z tego, a fakt jest jeden że z uprawiałam z nim seks, więc wiadomo dziewczyna to od razu puszczalska, a facet no cóż zaliczył kolejną....

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Cytat:
Napisane przez aiza19 (Wiadomość 20125676) a swoją drogą to strasznie Ci współczuje... myślałam zawsze, że wykładowca to do takich rzeczy się nie posuwa... nigdy nie wierzyłam, że wykładowcy maja romanse itp. wiem to naiwne ale nie wiem czemu, może dlatego że są wykształceni i ryzykują taka sytuacją no wszystko..

i nie oceniam Cię negatywnie.. każdy błędy popełnia... nie daj się zastraszyć!!

powinnaś uzbroić się w ogrom siły....
postaram się, dzięki za wsparcie ...



dilara - 2010-06-20 18:36
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez zawiedziona (Wiadomość 20125573) Całej tej sytuacji nie skomentuje bo tak naprawdę to nie wiem co mogłabym Ci poradzić.

Rozumiem, że jest Ci ciężko, ale nie wmawiaj sobie, iż wykładowca zada pytanie, na które nie będziesz znała odpowiedzi bo naprawdę tak będzie. Uwierz mi, że jeśli o czymś cały czas myślimy to, to przyciągamy do siebie. Uczysz się, uważasz, że większość już potrafisz, więc teraz włącz pozytywne myślenie i wmawiaj sobie, że jesteś w stanie zdać ten egzamin.:-)
tiaaa... tym bardziej ze wlasnie dzisiaj zasugerowal jej ze jak sie z nim jeszcze raz nie przespi to moze oblac egzamin :( ciezko w takiej sytuacji doradzic, no ale tak to zostawic i liczyc na to ze moze sie uda, to tez chyba bez sensu. Lepiej byc przygotowanym na nagrywanie rozmowy telefonicznej, ale idealnie by bylo gdyby on sie wogole nie odezwal.... choc szczerze watpie skoro sam nachalnie podsunal jej kartke aby napisala mu numer tlefonu.... moze i ze mnie okropna pesymistka ale jakos nieciekawie sie rozwija ta cala sytuacja...



aiza19 - 2010-06-20 18:37
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125687) Ja wiem że nie powinnam się przejmować ludzimi, ale niech kazda z was sie zastanowi czy napewno poszłybyście z tym gdzieś dalej, przecież takie coś moze rozejść się błyskawicznie .. a wtedy nie będę miała tam życia, i wsród znajomych i wykładowców, a niech sie to jeszcze obróci przeciw mnie i nie wykręcę się z tego, a fakt jest jeden że z uprawiałam z nim seks, więc wiadomo dziewczyna to od razu puszczalska, a facet no cóż zaliczył kolejną....

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

postaram się, dzięki za wsparcie ...
więc co zamierzasz??? masz inne wyjście, bo ja jakoś nie widzę! no w sumie to masz być przez kolejny rok grzeczną poyulną na każde zawołanie dziw***ą!! musisz coś z tym zrobić!



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:39
Dot.: sex z wykładowcą :/
  wydaje mi się, że juz zasadniczy błąd popełniłam podając mu ten numer.. ale bałam się mimo że nie pokazywałam tego jakoś na zewnatrz....



dilara - 2010-06-20 18:40
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125687) Ja wiem że nie powinnam się przejmować ludzimi, ale niech kazda z was sie zastanowi czy napewno poszłybyście z tym gdzieś dalej, przecież takie coś moze rozejść się błyskawicznie .. a wtedy nie będę miała tam życia, i wsród znajomych i wykładowców, a niech sie to jeszcze obróci przeciw mnie i nie wykręcę się z tego, a fakt jest jeden że z uprawiałam z nim seks, więc wiadomo dziewczyna to od razu puszczalska, a facet no cóż zaliczył kolejną....

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

postaram się, dzięki za wsparcie ...
no to fakt, ze facet jak sie przespi z kobieta to jest super, a kobieta od razu lekkich obyczajow, ale mimo to chyba probowalabym jakos ta sprawe rozwiazac. No ale moze jest jakas mala nadzieja ze ten du**k nie zadzwoni? ze to tylko glupia prowokacja, zeby sprawdzic jak zareagujesz.... no nie wiem, mowia ze nadzieja matka glupich :mur:



ladybitch - 2010-06-20 18:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125687) Ja wiem że nie powinnam się przejmować ludzimi, ale niech kazda z was sie zastanowi czy napewno poszłybyście z tym gdzieś dalej, przecież takie coś moze rozejść się błyskawicznie .. a wtedy nie będę miała tam życia, i wsród znajomych i wykładowców, a niech sie to jeszcze obróci przeciw mnie i nie wykręcę się z tego, a fakt jest jeden że z uprawiałam z nim seks, więc wiadomo dziewczyna to od razu puszczalska, a facet no cóż zaliczył kolejną....

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

postaram się, dzięki za wsparcie ...


teraz mentalność ludzi się zmieniła, więc wątpię że będą mówili na Ciebie puszczalska- niektórzy nawet ubóstwiają takie,co każdemu d*** dają :confused: - oczywiście nie mówię tutaj o Tobie !!!! Tylko o tzw. szmulkach, galeriankach itd... Słuchaj uwierzą Ci władze uczelni i tak, bo nawet te forum to jest Twój dowód :ehem: błędy niestety są problemem każdego człowieka i każdy je popełnia. Ucz się, może odpuści. Mi się wydaje, że jeżeli jest mądry to sam się domyśli, iż mogą być z tego problemy. W każdym bądź razie nie dawaj się zastraszać!!!!Sama możesz go szantażować to jego reputacja ucierpi i to on ma do stracenia całą karierę swojego życia. Przecież on jest starszy i ma wyższą pozycję, więc powinien sam odmówić tego seksu. Nie dołuj się ! Bądź silna!



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Wiem ,ze nie mam wyjścia, ale jeśli to wyjdzie to jestem spalona, a naprawde jestem sumienną studentką i zamierzałam po zakończeniu magisterki wykładać tam na uczelni, bo sugerowano mi że mam taka mozliwość ...... i w trakcie się doktoryzować.... więc jakby mi w sekundzie świat runął, przez swoją głupotę :(



zawiedziona - 2010-06-20 18:41
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez dilara (Wiadomość 20125806) tiaaa... tym bardziej ze wlasnie dzisiaj zasugerowal jej ze jak sie z nim jeszcze raz nie przespi to moze oblac egzamin :( ciezko w takiej sytuacji doradzic, no ale tak to zostawic i liczyc na to ze moze sie uda, to tez chyba bez sensu. Lepiej byc przygotowanym na nagrywanie rozmowy telefonicznej, ale idealnie by bylo gdyby on sie wogole nie odezwal.... choc szczerze watpie skoro sam nachalnie podsunal jej kartke aby napisala mu numer tlefonu.... moze i ze mnie okropna pesymistka ale jakos nieciekawie sie rozwija ta cala sytuacja... Ale ja nic takiego nie napisałam, żeby to tak zostawiła i liczyła na to, że może się uda. Chodziło mi tylko o to, aby sama nie wmawiała sobie, że nie zda, bo to jej nic nie da a może tylko pogorszyć sytuację.
Nie wiem co powinna zrobić w tej sytuacji, dlatego nie udzieliłam żadnych rad.



aiza19 - 2010-06-20 18:42
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125896) wydaje mi się, że juz zasadniczy błąd popełniłam podając mu ten numer.. ale bałam się mimo że nie pokazywałam tego jakoś na zewnatrz....
no błąd ale trudno już dałaś. Teraz trzeba coś wymyślić co robić... Ale rzeczywiście trudna sytuacja, bo i Ty ryzykujesz.... Nie zawsze sprawiedliwość jest po naszej stronie...



ama4 - 2010-06-20 18:43
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Masz rację - może się rozejść. Ale po pierwsze - nie musi, jeśli pójdziesz z tym do inteligentnych ludzi.

Po drugie - jak już ktoś napisał wcześniej, Twój strach go chroni. Jemu też się zepsuje reputacja, jak się rozniesie, co zrobił. Tu nie chodzi o seks między Wami wcześniej - tu chodzi o jego szantaż TERAZ.



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:45
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Nie wiem czy jestem wstanie mu się postawić :( siedzę w strachu i zerkam co chwila na ten telefon:(



aiza19 - 2010-06-20 18:46
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20125971) Wiem ,ze nie mam wyjścia, ale jeśli to wyjdzie to jestem spalona, a naprawde jestem sumienną studentką i zamierzałam po zakończeniu magisterki wykładać tam na uczelni, bo sugerowano mi że mam taka mozliwość ...... i w trakcie się doktoryzować.... więc jakby mi w sekundzie świat runął, przez swoją głupotę :(
to teraz mnie zabiłaś!

No trudno stało się! Musisz z tym pójść do władz uczelni, musisz jakoś zdobyć dowód, że jesteś szantażowana. Milczenie nic Ci nie da. bo jeżeli Ty się nie zgodzisz na seks a on Cie obleje i wszystko rozegra się po cichu, bez żadnych dowodów to wtedy nikt Ci nie uwierzy...



ama4 - 2010-06-20 18:47
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Na razie wczytaj się w regulamin studiów i bądź świadoma wszystkich swoich praw.

On z kolei NIE MA PRAWA Cię niszczyć. Miej swoją godność i świadomość swojej wartości!



aiza19 - 2010-06-20 18:47
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20126077) Nie wiem czy jestem wstanie mu się postawić :( siedzę w strachu i zerkam co chwila na ten telefon:(
Jeżeli mu się nie postawisz stracisz o wiele więcej niż Ci się to w ogóle wydaje....

Swoją drogą cwany jest.. Wie, że to on ma tu górę i nie tylko przez swoją pozycje wykładowcy ale także przez to, że niestety już raz Cię "miał". Pewnie myśli, że może mieć Cię o wiele częściej, bo będziesz się bać....



tranqil babe - 2010-06-20 18:48
Dot.: sex z wykładowcą :/
  arystokratko, wnioskuje z Twoich wypowiedzi,ze poki co masz zamiar isc na egzamin i go zdac oraz nie spotykac sie w tym typem?
Z tego co napisałaś wynika,ze on w takim przypadku postara sie Ciebie "uwalic".

Biorac to pod uwage mysle,ze najlepiej zrobisz jak PRZED egzaminem udasz sie do wladz uczelni proszac o innego egzaminatora. Nie wiem czy na Twojej uczelnia sa takie mozliwosci ale powinno sie udac.

Byc moze bedzie konieczne podanie powodow, tu (moze to wyrachowane ale coz)warto rozważyć jedna rzecz, dowiedz sie jakie konsekwencje Ci moga grozic za tego typu relacje z wykladowca,gdyz on nie ma prawa miec ani zwiazku ani romansu itp. z własną studentka! Wg przepisow moze nawet stracic prace, nie wiem jakie sa konsekwencje dla 2 strony ale jakies moga byc. Przygotuj sie na to.

Unikanie tego typa chyba nic nie da,jasno dał ci do zrozumienia czego oczekuje.

Co do zdania egzaminu sama bylam studentka i wiem doskonale ze,nie wazne jak dobrze opanujesz materiał, jak egzaminator sie uprze to nie ma bata, "uwali", tym bardziej ze to nie jest egzamin pisemy gdzie masz wszytko czarno na bialym.

Udanie się z ta sprawą do władz PO egzaminie jest pomyslem fatalnym ,juz tu przedstawiano dlaczego i od razu z niego zrezygnuj.



madzia_g - 2010-06-20 18:48
Dot.: sex z wykładowcą :/
  kurde sam dużo ryzykuje, on sie powinien bac tego ze podejmujac sie szantarzu moze to wyjsc na jaw i sam bedzie mial przerabane.. chyba ze sam ma na uczelni "plecy"

najlepiej jakbys mogla u kogo innego zdawac.. albo komisa... a w przyszlym roku do innej grupy sie zapisac czy cos... przegladalas regulamin uczelni- chodzi mi o mozliwosci zmiany osoby egzaminujacej, komisow, poprawek etc?

a dowody swoja droga trzeba zbierac...

swoja droga brak slow co za typ ;/;/

jedno wiem- nie sypiaj z nim!

a jesli chodzi o egzamin to prawda taka ze nauczyciel/wykladwoca moze pytac tak zeby ktos zdal i tak zeby ktos nie zdal...



ama4 - 2010-06-20 18:52
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
on sie powinien bac tego ze podejmujac sie szantarzu moze to wyjsc na jaw i sam bedzie mial przerabane.. Facet się takich rzeczy nie boi. Facet ma zazwyczaj świadomość swojej wartości i nie da się szantażować. Facet myśli inaczej niż kobieta. Facet walczy o siebie jak lew.

I wie, że kobieta zazwyczaj w takich sytuacjach pokazuje swoją słabość. Chciał numer telefonu? To go dostał.

Liczy więc na jeszcze więcej.

A autorka tematu nie powinna mu już niczego więcej dawać. Powinna być silna i nie dać sobą pomiatać. Ma do wygrania (lub przegrania) najbliższy rok i późniejsze lata, już po skończeniu studiów - skoro miała szansę na zatrudnienie na uczelni.

Błagam, walcz o siebie. Nie daj mu się zastraszyć.



aiza19 - 2010-06-20 18:53
Dot.: sex z wykładowcą :/
  z doświadczenia nie własnego co prawda ale bliskich mi osób wiem, że jak wykładowca chce postawić Ci gola zrobi wszystko by Ci go postawić. Pewności, że to zdasz nie ma niestety żadnej....



arystokratka 24 - 2010-06-20 18:53
Dot.: sex z wykładowcą :/
  fakt faktem, na egzamin mam zamiar iść.. jeżeli oczywiscie sie nie odezwie.... ale się nie łudze po naszej rozmowie, że tak będzie .......
ale jesli zadzwoni , napisze to znaczy jedno, że wcale sie mnie nie boi, skoro raz zrobił toze mną i zobaczył,że żadnych konsekwencji nie poniósł to pewnie poczuł się pewniej, że ma przewagę bo jest wykładowcą, że katera pójdzie za nim bo to koledzy.... czuje że jeśli spróbuję coś zrobić to naprawde mnie zniszczy a ja nie mam sił z nim walczyc :(



aiza19 - 2010-06-20 18:55
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez ama4 (Wiadomość 20126297) Facet się takich rzeczy nie boi. Facet ma zazwyczaj świadomość swojej wartości i nie da się szantażować. Facet myśli inaczej niż kobieta. Facet walczy o siebie jak lew.

I wie, że kobieta zazwyczaj w takich sytuacjach pokazuje swoją słabość. Chciał numer telefonu? To go dostał.
Dostał o wiele więcej niestety.. I to już zupełnie podnosi jego pewność siebie...



Arrianna - 2010-06-20 18:55
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Dziewczyno - po tym co zrobiłaś to i tak nie będziesz mieć życia na tej uczelni.
Masz do wyboru - albo z nim sypiać regularnie za dobre oceny, czuć się jak... no tak jak napisałaś i być uzależnioną od niego aż nie opuścisz tej szkoły. Jak myślisz że po magistrze się skończy(a chcesz tam zostać) to się mylisz bo on może cię szantażować właśnie tym że o wszystkim powie.
...albo iść powiedzieć co i jak. Dostać innego egzaminatora i liczyć, że uczelnia zachowa powody dla siebie(ale to i tak wypłynie...). Nie wiem jak się potoczą w tym przypadku twoje losy ale faktycznie reputacja nie najlepsza - zwłaszcza szok jeśli do tej pory byłaś wzorową uczennicą.
Tak czy siak - bagno ale ja na twoim miejscu nie chciałabym być szantażowana i żyć w strachu przez całe życie. To i tak wypłynie - teraz czy później a im później tym będzie bardziej bolało(nie chce nawet myśleć jakie by było halo jakby powiedział że obecna doktorantka spała z nim dla dobrych ocen)



ama4 - 2010-06-20 18:57
Dot.: sex z wykładowcą :/
  aiza - dokładnie tak, dostał prawie wszystko; a zwłaszcza jej strach

zgadzam się z Arrianną... tak czy siak będzie ciężko; ale są lepsze i gorsze rozwiązania



aiza19 - 2010-06-20 19:01
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez Arrianna (Wiadomość 20126395) Dziewczyno - po tym co zrobiłaś to i tak nie będziesz mieć życia na tej uczelni.
Masz do wyboru - albo z nim sypiać regularnie za dobre oceny, czuć się jak... no tak jak napisałaś i być uzależnioną od niego aż nie opuścisz tej szkoły. Jak myślisz że po magistrze się skończy(a chcesz tam zostać) to się mylisz bo on może cię szantażować właśnie tym że o wszystkim powie.
...albo iść powiedzieć co i jak. Dostać innego egzaminatora i liczyć, że uczelnia zachowa powody dla siebie(ale to i tak wypłynie...). Nie wiem jak się potoczą w tym przypadku twoje losy ale faktycznie reputacja nie najlepsza - zwłaszcza szok jeśli do tej pory byłaś wzorową uczennicą.
Tak czy siak - bagno ale ja na twoim miejscu nie chciałabym być szantażowana i żyć w strachu przez całe życie. To i tak wypłynie - teraz czy później a im później tym będzie bardziej bolało(nie chce nawet myśleć jakie by było halo jakby powiedział że obecna doktorantka spała z nim dla dobrych ocen)
DOKŁADNIE TAK BRAVO:oklaski:
swoją drogą nawet jak potulnie będziesz z nim sypiać, to pomyśl co będzie jak ten fakt wypłynie po jakimś czasie i wtedy żadnego ratunku dla Ciebie nie będzie....



arystokratka 24 - 2010-06-20 19:04
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Muszę się chyba z tym przespać , nie chce podejmować żadnych decyzji pochopnie:( chociaż i tak uważam że nie mam tyle siły żeby z nim walczyć:(on poprostu był całkiem innym dopóki nie poczuł że ma mnie w garsci :( naprawde ta rozmowa z nim dzisiejsza chyba będzie mi się śniła po nocach:(



aiza19 - 2010-06-20 19:06
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez arystokratka 24 (Wiadomość 20126661) Muszę się chyba z tym przespać , nie chce podejmować żadnych decyzji pochopnie:( chociaż i tak uważam że nie mam tyle siły żeby z nim walczyć:(on poprostu był całkiem innym dopóki nie poczuł że ma mnie w garsci :( naprawde ta rozmowa z nim dzisiejsza chyba będzie mi się śniła po nocach:(
Trzymaj się!!



arystokratka 24 - 2010-06-20 19:10
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Cytat:
Napisane przez aiza19 (Wiadomość 20126698) Trzymaj się!! dziękuję, dziewczyny nie spodziewałam się że usłysze tyle wsparcia od was, nie miałam odwagi nawet porozmawiać o tym z siostrą bałam sie ..... myslałam że tutaj będe mogła wszystko z siebie wyrzucić, ale też myslałam że pojedziecie mi od najgorszych, a tak się nie stało.... to mnie troche podbudowało ...



Daruniiia - 2010-06-20 19:15
Dot.: sex z wykładowcą :/
  Skoro i tak co bys nie zrobiła to będziesz miała kiepską reputacje to może niech "walka" rozegra sie tylko i wyłącznie między wami? Zadzwoni to nagraj ta rozmowe i miej na niego haka. Na egzaminie zażądaj od niego normalnego traktowania takiego jak zawsze (przed ta sytuacją), inaczej masz kompromitujące materiały na jego temat. Myśle że to by w zupełności wystarczyło żeby gosciu dał ci święty spokój - przecież on cię szantażuje bo sam boi się o swoja karierę!! Bedzie siedział cicho jak mysz pod miotłą..



arystokratka 24 - 2010-06-20 19:20
Dot.: sex z wykładowcą :/
  zobaczymy jak on postąpi....bo dziś jasno usłyszałam czego chce ode mnie ... boję się też że zmanipuluje wszystkie fakty, że chyba zdaje sobie sprawe z tego że moge go nagrac albo cos...... najgorsze , ze jest psychiatrą że potrafi rozmawiać z ludzmi, miły, elokwentny, nienagannie ubrany.. wzór cnót:( moze któraś z was miała chociaż w minimalnym stopniu jaką podobną sytuiację ?



madzia_g - 2010-06-20 19:21
Dot.: sex z wykładowcą :/
  ja mam tylko watpliwosc dotyczaca nagran(teraz sobie to przypomnialam, ze gdzies slyszalam).. czy obecnie jest to uznawane za dowod jakis?



arystokratka 24 - 2010-06-20 19:28
Dot.: sex z wykładowcą :/
  nie mam pojęcia:( jak jest z nagraniami :(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • fotoexpress.opx.pl



  • Strona 1 z 15 • Zostało znalezionych 1059 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15
    sex z wykładowcą :/
     
     
    Pokrewne
     
     
       
    Copyright Š 2006 Sitename.com. Designed by Web Page Templates